Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Beata Krowicka 21.11.2014

Prezydent: to nie politycy decydują o ważności wyborów

Prezydent powtarza, że nie można rozpisać ponownych wyborów samorządowych. W rozmowie z TVP1 Bronisław Komorowski podkreślił, że trzeba dokończyć procedurę wyborczą i bronić demokracji przed radykałami.
Prezydent Bronisław Komorowski wciąż podkreśla, że nie można rozpisać ponownych wyborów samorządowychPrezydent Bronisław Komorowski wciąż podkreśla, że nie można rozpisać ponownych wyborów samorządowychPAP/Rafał Guz
Posłuchaj
  • Prezydent Bronisław Komorowski: wczoraj zdarzyło się nieszczęście (IAR)
  • Prezydent Bronisław Komorowski: rok wyborczy to nie czas na eksperymenty (IAR)
  • Prezydent Bronisław Komorowski: od wiarygodności wyborów nie są politycy (IAR)
Czytaj także

Prezydent powtarza, że nie można rozpisać ponownych wyborów samorządowych. W rozmowie z telewizyjną Jedynką Bronisław Komorowski podkreślił, że trzeba dokończyć procedurę wyborczą i bronić demokracji przed radykałami.
Prezydent przypomniał, że ewentualne protesty dotyczące wyborów powinny być składane do sądów. Jeśli uznają one wybory za nieważne, to można rozpisać oddzielne głosowania w poszczególnych okręgach. "To sądy decydują o nieważności wyborów, a nie politycy" - podkreślił prezydent, dodając, że teraz trzeba doprowadzić wybory samorządowe do końca, ogłosić ich wyniki i ustabilizować sytuację polityczną. "Dopiero potem będzie można myśleć o zmianie modelu wyborczego" - powiedział prezydent.
Bronisław Komorowski przyznał, że po problemach z liczeniem głosów Państwowa Komisja Wyborcza zasługuje na najsurowszą krytykę. Członkowie Komisji wyciągnęli z tego wnioski, podając się do dymisji. Prezydent powiedział jednak, że nie można postulować rozwiązania PKW, gdyż musi ona dokończyć wybory. Dodał, że prezydent nie może usuwać członków Komisji ani wywierać na nich politycznych nacisków. Bronisław Komorowski zapowiedział, że przyjmie dymisje członków PKW, ale po drugiej turze wyborów. Jego zdaniem, w taki, honorowy sposób powinno się zachować wielu polityków.

Fala dymisji w PKW. Zrezygnowali dwaj sędziowie i przewodniczący Stefan Jaworski >>>
Mówiąc o wczorajszej okupacji siedziby PKW prezydent Komorowski przypomniał rok 1922. Partie polityczne zakwestionowały wtedy demokratyczny wybór Gabriela Narutowicza na prezydenta, co doprowadziło do jego zabójstwa. Bronisław Komorowski uważa, że ten sam mechanizm został uruchomiony teraz. Skrajne ugrupowania chcą, jego zdaniem, wykorzystać obecną sytuację do podważenia systemu demokratycznego. Prezydent podkreślił, że partie polityczne nie powinny podgrzewać nastrojów, gdyż znajdą się ugrupowania bardziej radykalne, kwestionujące mechanizm demokratyczny w całości.

Wybory samorządowe 2014. Serwis specjalny >>>
Bronisław Komorowski wyraził rozczarowanie stanowiskiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który chce powtórzenia wyborów. "Dziwię się, że środowisko lewicowe w tej trudnej sytuacji nie chce wspierać demokracji" - powiedział prezydent przypominając, że SLD jest współtwórcą obecnej konstytucji. Komentując postulat nowych wyborów, wysuwany przez Prawo i Sprawiedliwość, Bronisław Komorowski wyraził opinię, że partia ta prowadzi już kampanię przed wyborami prezydenckimi.

TVP/x-news
Mówiąc o postulatach zmiany modelu wyborów w Polsce, prezydent Komorowski przypomniał, że wszystkie główne partie podpisały Kodeks wyborczy, który doprowadził teraz do wielu problemów. Dodał, że nie można wprowadzać zmian w momencie, gdy wybory samorządowe nie zostały dokończone. Prezydent wyraził opinię, że nowe rozwiązania, na które jest otwarty, mogą zostać wprowadzone po przyszłorocznych wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Dodał, że nie ma sensu kupowania teraz systemu do liczenia głosów w wyborach prezydenckich. Powinny one zostać przeliczone ręcznie.

IAR, bk