Rolnicy prowadzą protest na trasie A2 w miejscowości Zdany. Domagają się m.in. wypłaty odszkodowań za straty spowodowane przez dziki oraz afrykański pomór świń. Szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski zapowiedział, że blokada będzie trwała do skutku.
Henryk Kowalczyk z PiS zwrócił uwagę w audycji "Puls Trójki", że dochodowość w rolnictwie bardzo gwałtownie się obniżyła. - Na wielu rynkach jest tragedia - stwierdził. Przypomniał, że cena za kilogram żywca wieprzowego spadła poniżej 4 zł, a więc poniżej kosztów produkcji.
Krzysztof Borkowski z PSL przyznał, że rolnicy w wielu sprawach mają rację. Wskazał, że rząd stara się rozwiązać problemy, m.in. walcząc o rekompensaty. - Jeśli chodzi o wieprzowinę, ceny są rzeczywiście bardzo niskie i na pewno trzeba coś z tym zrobić. Nie jest to łatwe. Minister rolnictwa rozmawiał na ten temat z przedstawicielami z Francji i Niemiec, którzy nie widzą problemu - wskazał.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Według niego kryzys związany jest z sytuacją w trzech państwach, które do tej pory importowały najwięcej wieprzowiny z Polski - Rosja i Białoruś nie kupują naszego mięsa w związku z embargiem, zaś Ukraina nałożyła bardzo wysokie cła.
Zdaniem Kowalczyka embargo nie ma aż tak dużego znaczenia w tej sprawie. - My w kraju więcej wieprzowiny jemy niż produkujemy (...) Powinny być wyznaczone normy jakościowe, dlatego że nasze dobre mięso idzie na Zachód, a to gorszej jakości jest przywożone do nas - powiedział.
Borkowski zaznaczył, że takie normy są wyznaczone, a problemem jest to, że wielkie sieci handlowe sprowadzają mięso zza granicy. Zaapelował do konsumentów, by sprawdzali na opakowaniu skąd pochodzi kupowane przez nich mięso.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadził: Damian Kwiek
Goście: Krzysztof Borkowski z PSL i Henryk Kowalczyk z PiS
Data emisji: 02.02.2015
Godzina emisji: 17.45
kk/fbi