W czwartek posłowie PiS złożyli projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i innych ustaw. Przepisy przewidują takie kary jak przeniesienie do innego miejsca pracy, grzywnę czy nawet usunięcie z zawodu dla tych sędziów, którzy podważają status innych sędziów, w tym tych powołanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Posłowie PiS złożyli projekt ustawy o ustroju sądów powszechnych
– Na pierwszy rzut oka nie ma tam żadnej sprzeczności z polską konstytucją i prawem europejskim. Widzę zaś odwzorowanie wartości, zasad i regulacji konstytucyjnych – podkreślił wiceszef Kancelarii Prezydenta.
Zaznaczył, że celem nowelizacji przepisów jest to, by każdy polski obywatel mógł powiedzieć, że reforma wymiaru sprawiedliwości postępuje, bo odczuwa to w sposobie funkcjonowania sądów i w swojej konkretnej sprawie.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
– Kiedy czytam uzasadnienie oraz zapoznaję się z poglądami przedstawicieli nauki prawa dotyczącymi kwestii powołania sędziowskiego i wskazania, że nikt nie ma prawa kontroli decyzji prezydenta o powołaniu sędziego, to się z tym zgadzam. Uznaję to za słuszne i zgodne z poglądem Kancelarii Prezydenta. Natomiast biorąc pod uwagę projekt całej ustawy, to będzie ona podlegała normalnym pracom parlamentarnym i zobaczymy, jaki będzie jej ostateczny kształt – powiedział Paweł Mucha.
Wręczenie odznaczeń uczestnikom "strajku podchorążych"
Wiceszef Kancelarii Prezydenta odniósł się także do udziału Andrzeja Dudy w obchodach 38. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Na piątek zaplanowano wiele wydarzeń z tym związanych, a głowa polskiego państwa m.in. wręczy w Warszawie odznaczenia państwowe osobom, które uczestniczyły w tzw. strajku podchorążych. Chodzi o wydarzenia z 2 grudnia 1981 r., kiedy milicja spacyfikowała protestujących studentów Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarniczej w Warszawie. Żacy sprzeciwiali się planowanemu objęciu WOSP przepisami o szkolnictwie wyższym, bo obawiali się, że podporządkowanie uczelni doprowadzi do wykorzystania ich do tłumienia demonstracji. Akcja milicji była preludium do stanu wojennego.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Pacyfikacja strajku w Szkole Pożarnictwa
– Młodzi ludzie, którzy wtedy wypowiedzieli się przeciwko planowanym zmianom, mieli później problemy, relegowano ich z uczelni. Biorąc pod uwagę okoliczność tego strajku, pan prezydent odda szacunek wszystkim, którzy na przełomie listopada i grudnia 1981 r. angażowali się w ten proces, także związanym z tym działaczom "Solidarności" – powiedział wiceszef Kancelarii Prezydenta.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Beata Michniewicz
Gość: Paweł Mucha (zastępca szefa Kancelarii Prezydenta)
Data emisji: 13.12.2019
Godzina emisji: 8.14
bb/kw