Polska
Wprowadzenie możliwości dwudniowych wyborów, wybory do Senatu w 100 jednomandatowych okręgach, zakaz płatnych reklam wyborczych w radiu i telewizji – tymi sprawami, na wniosek PIS, zajmował się dziś Trybunał Konstytucyjny.
Poseł Jarosław Sellin z PiS wyjaśnił, że jego partia zakwestionowała przepisy nowego Kodeksu wyborczego ze względu na podejrzenia ich niezgodności z konstytucją.
Z zarzutami nie zgadza się poseł Waldy Dzikowski z PO, który był przewodniczącym komisji nadzwyczajnej odpowiedzialnej za wydanie Kodeksu wyborczego. Przyznaje, że ze spokojem czeka na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.
Jeszcze podczas trwania prac nad Kodeksem wyborczym posłowie PiS wielokrotnie wyrażali wątpliwości, dotyczące braku zgodności z konstytucją zapisu, który dopuszczałby dwudniowe wybory. Jarosław Sellin zaznacza, że z zarzutem zgadza się też prawdopodobnie prezydent Bronisław Komorowski, który zapowiedział, że ogłosi wybory jednodniowe.
Poseł PiS przypomniał, że w czasie czteroletniej kadencji PO nie przyjęła żadnych propozycji zmian konstytucyjnych, a warto by było na nowo opisać kompetencje Senatu, być może go zmniejszyć. - Dopóki jednak Senat jest tą samą izbą, co dwadzieścia lat temu, to nie widzimy powodów, żeby zmieniać sposób wybierania senatorów - dodał.
Jarosław Sellin zaznaczył też, że mamy do czynienia z niepokojącą sytuacją w której znamy prawdopodobny termin wyborów (przyp. red. 9 października), nie wiemy jednak na jakich zasadach będziemy głosowali.
Aby dowiedzieć się, co odpowiedział poseł Waldy Dzikowski posłuchaj całej rozmowy.
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45.
(mz)