Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 14.07.2011

Polityczna reklama, a Konstytucja RP

Stanisław Wziątek (SLD): Im mniej środków, de facto publicznych, będzie wydawanych na reklamowanie twarzy polityków poprzez bilbordy czy spoty - tym lepiej.
Stanisław Wziątek, SLDStanisław Wziątek, SLDFot. W. Kusiński, PR

Trybunału Konstytucyjny bada przepisy kodeksu wyborczego, zmienionego ostatnio przez Parlament. Zmiany zakładają między innymi dopuszczenie przeprowadzenia dwudniowych wyborów, wybory do Senatu w stu jednomandatowych okręgach oraz wprowadzenie zakazu płatnych reklam wyborczych w radiu i telewizji. Przepisy zmieniające prawo wyborcze zaskarżyło Prawo i Sprawiedliwość.

W opinii Stanisława Wziątka, szefa sztabu wyborczego SLD, najistotniejszy jest termin wyborów i określenie, ile dni te wybory będą trwały. – Problem rozstrzygnął pan prezydent, który powiedział, że wybory odbędą się 9 października i że będą to wybory jednodniowe. Więc w tej kwestii jestem spokojny – dodał poseł.

Zdaniem posła SLD jeśli nawet Trybunał Konstytucyjny ustali, że zapis dotyczący terminu i czasu trwania wyborów jest niekonstytucyjny, to ta decyzja nie wpłynie na przebieg najbliższych wyborów. – Jednak zapis mówiący o dwudniowym głosowaniu może być niekonstytucyjny – dodał.

>>>Pełny tekst rozmowy

Jeśli chodzi o zakaz reklamowania się polityków na bilbordach, Stanisław Wziątek jest zdania, że nie ma podstaw prawnych do tego, aby kwestionować niekonstytucyjność zapisów mówiących o niewykorzystywaniu nośników o dużych powierzchniach. - Uważam, że w tym względzie trudno znaleźć podstawy prawne, które by tę niekonstytucyjność udowadniały – mówił.

Gość Jedynki przypuszcza jednak, że niekonstytucyjny może okazać się zapis dotyczący głosowania przez internet i za pomocą pełnomocnika: – To może tworzyć poczucie dzielenia Polaków i selekcjonowania określonej grupy – tłumaczył Wziątek.

Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.

(mb)