Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Agnieszka Kamińska 13.04.2012

Komorowski i Obama porozmawiają na szczycie NATO

Trwają ostatnie ustalenia MSZ, do spotkania najprawdopodobniej dojdzie - mówił w „Pulsie Trójki” szef BBN Stanisław Koziej.
Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa NarodowegoStanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa NarodowegoPRSA
Posłuchaj
  • Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej w "Pulsie Trójki"
Czytaj także

Prezydenci Stanów Zjednoczonych i Polski mają mają rozmawiać m.in. o obronie antyrakietowej, a także o zmianie strategii USA, które wycofują się z Europy – mówił w „Pulsie Trójki” Stanisław Koziej szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej. Nie zdradził, jakie inne tematy poza bezpieczeństwem mają być poruszone na spotkaniu prezydentów Bronisława Komorowskiego i Baracka Obamy.

We wtorek przed szczytem NATO w Chicago odbędą się konsultacje prezydentów państw bałtyckich w Warszawie. Prezydent Litwy odmówiła udziału. – To błąd, że Litwa nie chce rozmawiać z sąsiadami – mówi Stanisław Koziej. Zaznacza, że Polska i kraje bałtyckie mają dużo wspólnych tematów, z racji wspólnego położenia geopolitycznego, w kontekście zbliżającego się szczytu NATO. Dodał, jednak, że prezydent nie obraża się na nikogo i skoro rozmawiał do tej pory z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite, na pewno będzie tak i dalej.

Szef BBN Stanisław Koziej pytany o wrak tupolewa, mówi, że dziwi go postępowanie strony rosyjskiej. - Jeśli rzeczywiście jest tak, jak media donoszą, że części wraku były czyszczone, pielęgnowane, to znaczy, że nie może być dowodem w śledztwie. Może pora najwyższa, by zorganizować przetransportowanie wraku do kraju – powiedział. Według niego śledztwo trwa już tak długo, że tak czy inaczej powinien się pojawić jednoznaczny komunikat, jak długo wrak jeszcze będzie potrzebny. Tym bardziej, że ta sprawa wywołuje wzrost napięcia w naszym kraju.

Stanisław Koziej mówi, że nie nazwałby Polski zakładnikiem Rosji w tej sprawie, bo w podtekście takiego stwierdzenia jest założenie, że Moskwa prowadzi jakąś nieczystą grę. Wydaje mu się, że to może być kwestia bezwładności biurokratycznej, braku dobrej woli i zrozumienia, że to ważna sprawa dla Polski. Nie jest to jednak dla niego zaskoczeniem, gdyż jak zauważa, biurokracja rosyjska jest z tego znana już od czasów carskich.

Szef BBN mówi, że tuż po katastrofie, przez pierwsze tygodnie, można było zaobserwować wzrost zrozumienia w Rosji. Potem zainteresowanie kontynuowaniem dobrej atmosfery rozmów osłabło – zauważa. W jego ocenie tego osłabienia nie widać na poziomie organizacyjnym, technicznym, merytorycznych rozmów. Jest przekonany, że sprawa szczątków samolotu będzie poruszana w rozmowach z wybranym właśnie prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Stanisław Koziej nie traci też nadziei, że będzie rozwijana formacja, która zajmie się transportem najważniejszych osób w państwie. Dodaje, że to gwarantuje mobilność strategiczną najważniejszych osób, w czasie najwyższych zagrożeń, w tym w czasie wojny. Choć nikt nie neguje takiej potrzeby, to różne są poglądy na metody jej realizacji – zastrzega jednak. Zaznacza, że kupione będą śmigłowce, ale sprawą otwartą jest zakup samolotów, które muszą być odpowiednio wyposażone, jako powietrzne punkty kierowania państwem. Kiedy powstanie formacja dla VIP-ów? Stanisław Koziej mówi, że o tym decydują dysponenci budżetu, rząd i parlament. Dodaje, że prezydent na razie nie naciska na realizację tych planów, bo MON na początek planuje zakup śmigłowców.

agkm