Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Przerwa 07.03.2014

Jan Kowalski, Rihanna i Beyoncé. Wszyscy kochają słitfocie!

- Słitfocia to tak zwane "selfie" - wyjaśnia Jakub Biskupski z czasopisma "Viva". To zdjęcie, które robimy sami sobie. Pstrykają je wszyscy, nawet książę William ze swoimi poddanymi. W piątkowej porannej audycji "Zapraszamy do Trójki" takie zdjęcie zrobili sobie redaktorzy Mann i Nogaś!
Słitfocia Wojciecha Manna i Michała Nogasia w czasie porannej audycji Zapraszamy do TrójkiSłitfocia Wojciecha Manna i Michała Nogasia w czasie porannej audycji "Zapraszamy do Trójki"Michał Nogaś/PR
Posłuchaj
  • Jan Kowalski, Rihanna i Beyoncé. Wszyscy kochają słitfocie! (Zapraszamy do Trójki - ranek)
Czytaj także

- Słitfocia to takie słowo albo raczej wyrażenie, bo nawet nie wiadomo, jak to napisać po polsku, złożone z dwóch elementów - wyjaśnia dr Katarzyna Kłosińska, językoznawca. - Sweet - po angielsku słodki i focia, czyli "spieszczenie" słowa fotografia. To słodkie zdjęcia, które mają obrazować zabawne albo nietypowe wojaże - dodaje.

Specjalny
Specjalny aparat do słitfoci

Zdaniem Dagmara Łosowskiego, fotografa z AD Studio, to popularne zjawisko. - Szerzy się bardzo mocno. Już na weselach ludzie robią sobie zdjęcia sami sobie - mówi. Według Jakuba Biskupskiego tak naprawdę nikt nie wie, po co robi się słitfocie. - Aktor James Franco powiedział bardzo fajną rzecz: dla gwiazdy to jest pokazanie pseudonormalnej strony życia. Tylko ja decyduję o tym, co pokazuję, jakie zdjęcia robię i dzielę się nimi ze swoimi fanami. Zwykły Kowalski robi sobie takie zdjęcia po to, żeby poczuć się trochę jak gwiazda. Przeciętny człowiek do tego zdjęcia zawsze jest ładnie ubrany, uczesany, takie zdjęcie jest mocno wystylizowane, wypozowane - mówi Biskupski.

Dobrą "selfie" trudno zrobić. - Jeśli ktoś ma wystarczająco długą rękę i może zachować jakiś dystans to będzie miał w miarę rozsądną perspektywę - mówi Dagmar Łosowski. - Trudno jest się odpowiednio objąć, jednak pojawiają się takie pomysły, jak uchwyt do telefonu pozwalający przedłużyć rękę - dodaje  Konstanty Młynarczyk z czasopisma "Chip". Pojawiły się też specjalne aparaty do robienia słitfoci.

Uchwyt
Uchwyt przedłużajacy rękę, pomocy przy robieniu "selfie"

Najsłynniejszą słitfocią jest ta zrobiona ostatnio, na gali rozdania Oscarów.  Ellen de Generes zaprosiła na nią gwiazdy siedzące w pierwszych rzędach Dolby Theatre.

Zdjęcie
Zdjęcie gwiazd na ceremonii rozdania Oscarów

Sa też nieudane słitfocie. Jeden z polskich polityków pojechał ostatnio na Ukrainę i tam robił sobie zdjęcia. Internet zatrząsł się ze śmiechu.

Zapraszamy do wysłuchania całego materiału, który przygotowała Iza Woźniak.

Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między 6.00 a 9.00.

(mp/mk)