Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Przerwa 01.10.2014

Słaba ściągalność alimentów? "To porażka systemu"

Kwota niezapłaconych alimentów wpisanych do biur informacji gospodarczej przekroczyła 10 miliardów złotych! Skuteczność odzyskiwania zaległości jest niska. Według danych resortu pracy udaje się odzyskać około 8 procent zasądzonych kwot. Dlaczego tak jest? Mówili o tym goście audycji "Za, a nawet przeciw".
Słaba ściągalność alimentów? To porażka systemuGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Słaba ściągalność alimentów? "To porażka systemu" (Za, a nawet przeciw/Trójka)
Czytaj także

Według Andrzeja Kulika - rzecznika prasowego Krajowego Rejestru Długów - w rejestrze jest prawie 170 tys. dłużników, a kwota długów to prawie 4 mld 600 mln złotych. - Jeśli chodzi o nasz rejestr, to liczba dłużników rośnie, jednak nie potrafię powiedzieć, czy tak samo jest w Polsce, ponieważ dane, które my mamy, nie są wszystkimi danymi - mówi.

Gość Kuby Strzyczkowskiego twierdzi, że w ciągu ostatnich dwóch lat suma długów urosła o ponad 2 mld 400 mln. - Od 1 października 2008 roku ośrodki pomocy społecznej mają prawo do podejmowania szeregu działań, które powinny zmusić dłużnika alimentacyjnego do zapłacenia zaległych alimentów. Mogą wnioskować do prokuratora o wszczęcie postępowania karnego przeciw takiej osobie oraz do powiatowych urzędów pracy, żeby dłużnika skierować na roboty publiczne. Można też wpisać taką osobę do Biura Informacji Gospodarczej oraz wnioskować o odebranie prawa jazdy. Jednak wiele z ośrodków nie podejmuje takich działań. Problemem jest także przyzwolenie na niepłacenie alimentów - opowiada gość audycji "Za, a  nawet przeciw".

Więcej dyskusji z cyklu "Za, a nawet przeciw" znajdą Państwo tutaj >>>
Anna Andrzejewska, pełnomocnik ministra sprawiedliwości ds. konstytucyjnych praw rodziny, mówi, że trzeba wziąć po uwagę, że w Polsce rośnie liczba wszelkich długów, nie tylko tych alimentacyjnych. - Stopa życiowa niektórych osób pogorszyła się w ostatnich latach również w wyniku kryzysu - twierdzi.

Dodaje, że państwo ma wszelkie narzędzia łącznie z kodeksem karnym, który pozwala na pozbawienie wolności osób, które uporczywie nie płacą alimentów. - Słuchacze audycji bardzo wyraźnie mówili, że problemy są z organami, które nie podejmują działań zmierzających do ukarania "alimenciarzy". Słaba ściągalność alimentów to porażka państwa i instytucji za to odpowiedzialnych - twierdzi.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji z udziałem słuchaczy, w której wypowiedzieli się również: Beata Mirska-Piworowicz (Prezes Stowarzyszenia "Damy radę"), Wiesław Kołak (Towarzystwo Przyjaciół Dzieci), Paweł Woliński (Fundacja Mamy i Taty), Urszula Nowakowska (Fundacja Centrum Praw Kobiet)

(mp/fbi)

Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe. Zapraszamy.

Poniżej prezentujemy wyniki sondy przeprowadzonej podczas audycji: