Broadwell była bardzo zazdrosna o gen. Petraeusa. Zaczęła więc wysyłać anonimowe maile z ostrzeżeniami do innej jego znajomej - Jill Kelley, konsul honorowej Korei Południowej. Kelley zgłosiła FBI, że otrzymuje pogróżki. Agenci na tyle głęboko zbadali sprawę, że odtworzyli korespondencję między generałem a jego kochanką. I tak, niechcący, konsul Kelley spowodowała, że skandal wyszedł na jaw, a przy okazji śledczy odkryli, że... także ona wymieniała miłosną korespondencję z innym wojskowym - Johnem Allenem.
W efekcie David Petraeus podał się do dymisji, a cały skandal musiał skomentować na swojej pierwszej konferencji po reelekcji sam Barack Obama. - Nie mam dowodów, aby sądzić, że ujawniono tajne informacje - tłumaczył prezydent USA.
Natomiast Jill Kelley natychmiast znalazła się pod ostrzałem dziennikarzy. Obiektywy aparatów i kamer zostały skierowane wprost na jej dom. Konsul honorowa nie wytrzymała presji i powołując się na swoje przywileje żądała usunięcia dziennikarzy. Tak jednak się nie stało, gdyż zwyczajnie - jak tłumaczył dr Marek Wasiński - takich praw nie miała. Za ostre i nieprawdziwe słowa Korea Południowa usunęła ją ze stanowiska.
***
Tytuł audycji: Trzecie oblicze dyplomacji
Autor: Łukasz Walewski
Gość: dr Marek Wasiński (Wydział Prawa Uniwersytetu Łódzkiego)
Data emisji: 16.02.2015
Godzina emisji: 7.40
(mr, ei)