Krzysztof Kaczmarczyk: Coraz bliżej Bieg Piastów. Szczegóły zna Wiesław Molak.
*
Wiesław Molak: Kolejny trening przed Biegiem Piastów, rozumiem?
Wioletta, Klaudia i Sebastian: Tak, technikę ćwiczyliśmy.
W.M.: I od ilu lat już biegacie?
– Będzie z sześć.
– Z cztery, pięć.
– Brat biegał i tak popatrzyłem i też zachciałem.
– Ja po siostrze, po tacie, po mamie, po wszystkich z rodziny.
W.M.: XXXI Bieg Piastów. Po raz który w tym Biegu będziecie brać udział?
– Po piąty albo szósty.
– Drugi.
– Trzeci-czwarty.
W.M.: Na ile kilometrów?
– Dziesięć.
W.M.: Które miejsca do tej pory?
– To tak: sto dwudzieste dziewiąte, sto dziewiąte, trzydzieste, dwudzieste i dwudzieste piąte, tak, o.
W.M.: To coraz bliżej pierwszej dziesiątki.
– Czternaste.
– Ja miała siedemnaste, dwudzieste piąte i dalej nie pamiętam.
W.M.: A w tym roku jak będzie?
– A, się zobaczy.
W.M.: Biega się dla nagród, dla miejsc? Pewnie też. Ale i dla ogromnej satysfakcji.
– Dla zdrowia.
– Ma się satysfakcję z tego, co się osiąga, ciężki wysiłek, treningi...
– Można się poruszać na świeżym powietrzu, na śniegu, całe ciało pracuje. Ogólnie rekreacja.
– Mi się po prostu podoba, można poćwiczyć, poruszać się na świeżym powietrzu.
W.M.: Później z wuefu są lepsze stopnie?
– Tak, szóstki są.
W.M.: Dziękuję, wszystkie dobrego, trenujcie. Spotkamy się na Biegu Piastów. Trzymamy kciuki.
*
K.K.: XXXI Bieg Piastów od 2 do 4 marca.
J.M.