Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 03.09.2010

Przemoc w czasach MP3

W Łodzi powstaje edukacyjny film fabularny o agresji wśród gimnazjalistów.
Na planie filmu StudniaNa planie filmu "Studnia"źr.rcpslodz.pl

Dwaj bracia spotkali się w starej fabryce ze swoim kolegą, który kiedyś w szkole wyłudzał od nich pieniądze. Po serii "samczo-kogucich" zachowań, to znaczy porównań, który z nich jest lepszy, silniejszy, odważniejszy zdarza się wypadek. Dochodzi do szarpaniny i jeden z nich wpada do wielkiej dziury w podłodze. Bracia uciekają z miejsca zdarzenia. Tak zaczyna się edukacyjny film fabularny, którego reżyserem jest Małgorzata Bogajewska. Obejrzą go uczniowie 300 szkół w trzech województwach.

- Mijają kolejne dni, on tam być może już nie żyje, a może już umiera. Zaczyna się taki rodzaj psychicznej przemocy starszego na młodszym, żeby nie powiedział - streszcza historię twórczyni filmu.

W dzisiejszych czasach coraz częściej spotykamy się z przemocą wśród młodzieży. Młodzi ludzie wychowywani na filmach akcji i grach komputerowych są wręcz otoczeni agresją. O tym między innymi opowiada film "Studnia". - W tym filmie przemocy jako takiej prawie nie ma. Nie ma tam ani bójek, ani wyzwisk. Ten film rozgrywa się tak naprawdę po zdarzeniu - opowiada i swoim filmie Bogajewska.

Bogajewska o filmie


reż._Małgorzata_Bogajewska
reż.Małgorzata Bogajewska

Jak tłumaczy reżyserka "Studnia", to obraz opowiadający o skutkach przemocy, które tak naprawdę ponoszą wszyscy jej uczestnicy. Film opowiada o tym, że przemoc może się zdarzyć z różnych powodów i zawsze będzie się zdarzała, kiedy będzie się spotykała grupa nastolatków - tłumaczyła w rozmowie z Ewą Syta, dziennikarką Polskiego Radia reżyserka filmu. - To jest taki moment w życiu, kiedy szuka się swojego miejsca w szeregu, kiedy próbuje się coś udowodnić, kiedy buzują hormony - wyjaśnia Bogajewska.

przemoc może zdarzyć się zawsze

Chodzi o to, żeby młodzież wiedziała, w którym momencie się zatrzymać. - A jeżeli już coś złego się zdarzy, żeby umieć o tym rozmawiać, żeby pokazać, że nie muszą z tym problemem uciekać, że nie pójdą natychmiast do więzienia, tylko, że mają do kogo się z tym problemem zwrócić - opowiada o przekazie filmu jego twórczyni.

W jaki sposób Małgorzata Bogajewska chce dotrzeć do młodzieży? Przede wszystkim nie umoralnia, a zadaje pytania, skłania do przemyśleń. Poza tym reżyserka uważa, że trzeba mieć świadomość tego z czym taki gimnazjalista na co dzień obcuje. - Wiadomo, że on ma dostęp do wszystkiego. On ogląda świetne filmy w telewizji, on ogląda fantastyczne teledyski, on ogląda masę rzeczy zrobionych na bardzo dobrym poziomie - tłumaczy Bogajewska i dodaje, że właśnie dlatego takiemu gimnazjaliście nie można nagle "wyskoczyć" z nudną lekcją edukacyjną, która jest amatorką bądź przypomina stare kroniki filmowe.

Główne role w "Studni" grają amatorzy, którzy na co dzień mają podobne problemy. - To co oni opowiadali, to jakieś kuriozalne sytuacje. Nagle okazało się, że nasza wyobraźnia chyba jednak większości spraw nie sięga - mówiła o życiowych doświadczeniach młodych aktorów.

Jak stwierdziła Małgorzata Bogajewska wydaje się, że okres gimnazjum, to upiorny dla młodzieży upiorny czas.


Premiera filmu w grudniu tego roku.

(mb)