Horror nad Wisłą? To brzmi co najmniej tandetnie. Nigdy jeszce nikomu w Polsce nie udało sie zrealizować filmu z tego gatunku na zadowalającym publiczność poziomie.
Jak tłumaczy reżyser mimo, iż film będzie kręcony w Polsce, to skierowany jest do szerszej publiczności.
- Jest to tak zwany format międzynarodowy, przeznaczamy tą produkcję na rynek amerykański i azjatycki - tłumaczył Wega w rozmowie z redaktorem Mariuszem Sytą.
"Czarnobyl 2011" realizowany jest w technologii 3D i w języku angielskim.
- Wystąpią w nim polscy aktorzy. Przygotowane są specjalne tłumaczenia, więc każdy z aktorów da sobie z tym radę - zapewniał Patryk Wega.
Nic więcej na temat scenariusza nie wiadomo. Wiadomo jednak, że polski horror będzie finansowany w nowatorski sposób. Zazwyczaj filmowcy albo pukają do drzwi Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej albo szukają wsparcia u producentów telewizyjnych. Wega znalazł inny sposób na sfinansowanie swojego filmu.
- My chcemy zastosować tak zwaną emisję obligacji zamiennych na akcje spółki do tego, żeby sfinansować taką produkcję. Najprawdopodobniej takie obligacje będą obejmowane przez fundusze inwestycyjne czy też innych uczestników rynku finansowego w Polsce - wyjaśniał sposób finansowania Wega.
Reżyser jest przekonany, że inwestowanie w kino wciąż się opłaca.
- Produkcja filmów w tej części Europy według kosztów jeszcze tych, które tutaj obowiązują dają niesamowity zwrot kapitału. Ponieważ jeśli film jest zrobiony na odpowiednim poziomie to możemy go z powodzeniem sprzedać, ale na warunkach światowych dla najlepszych dystrybutorów na świcie - mówił reżyser.
Równolegle z filmem "Czarnobyl 2011" powstanie specjalna gra komputerowa o tym samym tytule. Grozą w reżyserii Patryka Wegi z dużego ekranu powieje już w przyszłym roku.
Aby wysłuchać rozmowy z reżyserem filmu "Czarnobyl 2011" wystarczy kliknąć "Rozmowa z reż. Patrykiem Wegą" w boksie "Posłuchaj".
|
(mb)