Elektroniczne formularze dostępne na specjalnej stronie spis.gov.pl wypełniło dotychczas milion osób. - Część w ramach badania krótkiego, ale dość duża grupa osób spisała się w tym formularzu szerszym, odpowiadając na więcej pytań - poinformował Janusz Witkowski, prezes GUS.
W opinii gościa Jedynki to dobry wynik.- Ten pierwszy tydzień badania spisowego był udany - stwierdził.
Wszyscy, którzy jeszcze się nie spisali mogą spodziewać się albo wizyty rachmistrza, albo telefonu od ankietera.
- Ankieter będzie do nas dzwonił głównie w celu uzupełnienia informacji, które do tej pory nie zostały pozyskane także od tych osób, które spisywały sie przez Internet – tłumaczył Witkowski. Może także zadzwonić po to, aby umówić nas z rachmistrzem. Ponieważ, jak wyjaśniał prezes Głównego Urzędu Statystycznego podstawową formą pozyskania informacji będzie spotkanie z rachmistrzem spisowym.
A kiedy przyjdzie to o co będzie pytał? Jak wyjaśniał gość Jedynki z jego strony możemy spodziewać się, że urzędnik będzie zadawał pytania różnej maści zaczynając od wykształcenia, a kończąc na tożsamości narodowo-etnicznej.- Powinniśmy odpowiadać na wszystkie pytania, chociaż nie na wszystkie musimy. Jedynie na te, które dotyczą naszej sytuacji - wyjaśniał prezes GUS.
Istnieją jednak pytania, na które nie musimy odpowiadać.- Są takie cztery pytania, które mogą być drażliwe - przyznał Witkowski.
Chodzi o te dotyczące wyznań religijnych, informacja na temat urodzonych dzieci, o pytania dotyczące niepełnosprawność i związków nieformalnych. - Jeżeli nie chcemy na te pytania odpowiadać, czujemy niechęć do nich to nie ma obowiązku odpowiadania na nie - poinformował gość Jedynki.
Na pozostałe pytania musimy odpowiedzieć.
Powszechny Spis Ludności i Mieszkań kończy się 30 czerwca. Przez Internet spisywać można się do 16 czerwca.
(mb)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Janusz Witkowski" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.