Grzegorz Lindenberg i Cezary Wyszyński podkreślali, że obecna ustawa jest niewystarczająca, m.in. dlatego, że oddano nadzór nad jej wypełnianiem Państwowej Agencji Weterynaryjnej. Jest ona jednak, w ich odczuciu, nieskuteczna, gdyż nie powstała po to, by zajmować się losem zwierząt, tylko w celu ich badania.
Goście "Popołudnia z Jedynką" zaznaczyli, że obecnie Polacy nie akceptują np. tego, że psy są przyczepione do bud dwumetrowymi łańcuchami. Jego zdaniem jest to wpływ wejścia Polski do Unii Europejskiej.
W radiowej Jedynce podkreślali, że zależy im m.in na tym, by zdyscyplinować gminy do tego, by zajęły się zwierzętami bezdomnymi znajdującymi się na ich terytorium.
Tłumaczyli, że jest dla nich ważne, by doprowadzić do zmniejszenia liczby zwierząt bezdomnych i minimalizowania cierpień zarówno zwierząt domowych jak i hodowlanych.
Wśród założeń projektu znajduje się: polepszenie sytuacji psów bezdomnych, wprowadzenie nowej kategorii zwierząt: kotów wolnożyjących, zmianę przepisów, dotyczących traktowania zwierząt zarówno domowych, jak i gospodarskich.
Ostatni punkt dotyczy np. wprowadzenia zakazu obcinana uszu, skrzydeł i innych części ciała zwierząt. Jeżeli już jest to konieczne, jak np. w wypadku kastracji, to zabiegi powinny być wykonywane w znieczuleniu.
Duży nacisk został położony na zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami i to zarówno tych finansowych, jak i więzienia.
Rozmawiała Dorota Świerczyńska
(pp)