Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Stowarzyszenia Ordynacka, uważa, że politycy nie umieją zainteresować społeczeństwa sprawami kraju. To – jego zdaniem – tragedia polskich polityków i polityki w Polsce, ponieważ jeżeli do urn wyborczych idzie zaledwie połowa wyborców, oznacza to nieumiejętność wciągnięcia drugiej połowy w odpowiedzialność za kraj. Marnie też funkcjonują zasady społeczeństwa obywatelskiego.
Gość "Sygnałów Dnia" ocenia, że kampania wyborcza SLD jest prowadzona w miarę profesjonalnie. – Ale ja nie odpowiadam za kampanię Sojuszu – zapewnia gość Jedynki. Przewiduje, że partia zdobędzie kilkanaście procent głosów, ale zastrzega, że wszystko jeszcze może się zdarzyć. – Życzę lewicy jak najlepiej, zwłaszcza że jestem członkiem SLD – deklaruje Czarzasty.
Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim. Z tyłu Grzegorz Ślubowski
Jego zdaniem jest – jak się wyraził – kłopot z lewicą, do której zalicza również Ruch Poparcia Palikota. – Palikot jest nieoszacowany – mówi Włodzimierz Czarzasty. Zwraca uwagę, że są środowiska lewicy, które nie przyznają się do SLD, np. Stowarzyszenie Ordynacka czy Krytyka Polityczna. Życzy lewicy, żeby nadszedł taki czas, kiedy lewica w wyborach wystartuje wspólnie. – Nienormalnym jest to w społeczeństwie polskim, że 70 procent społeczeństwa głosuje na prawicę – mówi. Do prawicy zalicza zarówno PiS, jak i PO.
>>>Pełny zapis rozmowy
Zmniejszający się dystans między PO a PiS Włodzimierz Czarzasty tłumaczy błędami Platformy, takimi jak arogancja czy błędy w polityce gospodarczej. Jego zdaniem PO marnie broni się przed atakami opozycji i nie pokazuje nowych projektów. PiS zaś błyskotliwie rozlicza rządzących.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
(ag)