Była już uśmiercona, skreślono ją z ewidencji Narodowego Funduszu Zdrowia, a teraz okazało się, że ktoś pomylił jej numer PESEL. Gdy więc chciała, po raz pierwszy od wprowadzenia Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców (w skrócie eWUŚ), zarejestrować się do lekarza, przychodnia odmówiła.
Jak się okazało, błąd był po stronie przychodni, która pomyliła dwie ostatnie cyfry w numerze PESEL. Odkręcanie tej, błahej z pozoru pomyłki, napsuło jednak pani Agnieszcze i jej mężowi mnóstwo krwi.
Więcej w materiale Danuty Synkiewicz.
pg