Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Owsiński 02.01.2014

Sterowce - "wielkie ptaki", starsi bracia samolotów

Były ozdobą przestworzy od początku wieku XX po czasy II wojny światowej. Ich słynny konstruktor Ferdynand von Zeppelin, za marzenia o podniebnych statkach został wydalony z armii.
ZeppelinZeppelin PAP/EPA/ALFREDO ALDAI
Posłuchaj
  • Sterowce - "wielkie ptaki”, starsi bracia samolotów - (Jedynka/Naukowy zawrót głowy)
Czytaj także

Gość "Naukowego zawrotu głowy" powiedział, że u źródeł konstrukcji zeppelinów stał pomysł, by zmodyfikować balony. - Wszystko zaczęło się w Ameryce. Hrabia von Zeppelin, świetnie wykształcony oficer armii Królestwa Wirtembergii został tam wydelegowany gdy akurat trwała wojna secesyjna. Miał zbierać doświadczenia. Prezydent Lincoln powołał na samym początku wojny specjalny oddział balonowy, który spełniał funkcje zwiadowcze - powiedział dziennikarz Bartosz Wieliński.

Gość Jedynki zwrócił uwagę na gaz, jaki wówczas używano do napędzania balonów. - Szukano rozwiązań, które zapewnią balonom permanentną siłę nośną i tak wymyślono wodór, a w Ameryce stworzono przenośne urządzenia do napełniania balonów wodorem. Zeppelin z całą wiedzą wrócił do Niemiec. Robił karierę w wojsku, jednak cały czas głośno mówił o stworzeniu statku powietrznego. Takie deklaracje nie podobały się pruskim generałom, którzy pozbyli się go z armii - powiedział gość Jedynki.

Po tym wydarzeniu Zeppelin postanowił realizować swoją pasję. - Sercem sterowca był stalowy szkielet. Wewnątrz znajdowały się zbiorniki z gazem, który sterowiec unosił. Całość była powleczona tkaniną, a później była powlekana aluminium. Pod ten szkielet montowano silniki ze śmigłami. Była też gondola dla załogi. Statki miały wrzecionowaty kształt - powiedział Wieliński.

Tymczasem eksperci cesarza Wilhelma II uznawali plany Zeppelina za absurdalne. - Sam konstruktor przeżył mnóstwo upokorzeń. Cesarz publicznie powiedział, że jest największym durniem w południowych Niemczech. Pierwszy sterowiec powstał w 1900 r. Wykonał kilka lotów po czym się rozbił. Numer 4 rozbił się w 1908 r. Wówczas wydawało się, że to koniec kariery Zeppelina, ale wtedy okazało się, że Niemcy, którzy wcześniej się z niego śmiali byli, dumni że to w ich kraju dokonał się postęp technologiczny. W wielkiej zbiórce udało się zebrać 6 mln marek. Zeppelin dostał pieniądze na budowę maszyn, ale armia nadal nie chciała sterowców. Z tego powodu Zeppelin zainteresował się transportem pasażerskim. Do wybuchu pierwszej wojny wykonano 1600 lotów bez żadnej awarii - podkreślił.

Wiliński przypomniał, że sterowce były stosowane podczas pierwszej wojny do nalotów na Londyn. - Pierwszy nalot na Londyn został wykonany ze sterowców. Nie przyniósł wielkich zniszczeń, ale miał znaczenie psychologiczne - dodał.

Katastrofa "Hindenburga"

Przemysł sterowcowy odrodził się w latach 20-tych. - To było coś prestiżowego polecieć sterowcem. Niemcy znowu zaczęli je produkować. Niestety Amerykanie wprowadzili embargo na technologię uzyskiwania helu, który jest cięższy od wodoru, napełnione nim balony nie lecą tak szybko, ale nie wybuchają. Największy sterowiec świata "Hindenburg” został wypełniony przez Niemców wodorem, co 1937 skończyło się katastrofą podczas lądowania w USA. - "Hindenburg” leciał z Europy do USA. Wówczas taki lot trwał 3 dni. Dla porównania podróż statkiem trwała ponad 2 tygodnie. Katastrofa zniechęciła do tej technologii tym bardziej, że coraz bardziej rozwijało się lotnictwo - powiedział Wieliński.

Katastrofa
Katastrofa "Hidenburga" w USA. Fot. Wikipedia/Gus Pasquerella/publ. dom

 

Ostanie niemieckie Zeppeliny zostały zezłomowane na rozkaz Hermana Goering, szefa Luftwaffe w 1940 roku.

Rozmawiała Katarzyna Kobylecka.

to