Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Piotr Grabka 12.08.2014

Jan Komasa: widzowie w kinach zobaczą inną wersję "Miasta 44" niż powstańcy

- Zmiany brzmią tak, jakbyśmy zmieniali coś z jakiegoś powodu. Nie, to są normalne prace. Z częścią ujęć po prostu się nie wyrobiliśmy, a one zmieniają wymowę filmu. W wielu aspektach intensyfikują i podnoszą wrażenia - mówił w Jedynce reżyser filmu "Miasto 44".
Reżyser Jan Komasa na planie zdjęciowym filmu Miasto 44Reżyser Jan Komasa na planie zdjęciowym filmu "Miasto '44" PAP/Paweł Supernak

Do opinii publicznej przedostała się wypowiedź Jana Komasy, że film w ostatecznej wersji będzie różnił się od tego, który publiczność obejrzała 30 lipca na specjalnym pokazie na Stadionie Narodowym.

POWSTANIE WARSZAWSKIE - serwis specjalny >>>

- Od samego początku była to w założeniu wersja specjalna. Tak było zresztą wydrukowane na zaproszeniach i zapowiadane w prasie oraz w innych mediach. Chcieliśmy pokazać ten film powstańcom. Myślę, że dla nich poszczególne sceny nie miały akurat takiego znaczenia. Liczył się gest, liczyło się to, że byliśmy razem z 12 tysiącami ludzi - tłumaczył gość Jedynki.

Kilka scen filmu "Miasto 44", jak dodał Jan Komasa, uległo przemontowaniu jeszcze przed pokazem na Stadionie Narodowym. Zmieniło to wymowę tak długo wyczekiwanej produkcji o Powstaniu Warszawskim. - W wersji, którą zaprezentowaliśmy, ta wymowa była bardziej pozytywna, ale docelowo nigdy taka nie miała być. Chodziło nam o prawdę, z takim założeniem kręciliśmy ten film - podkreślał reżyser.

Kultura w Polskim Radiu w serwisie You Tube >>>

Ogólnopolską premierę "Miasta 44" zaplanowano na 19 września.

By dowiedzieć się, dlaczego twórcy filmu zdecydowali się na stylistykę kojarzoną z teledyskami, posłuchaj nagrania audycji.

Rozmawiała Joanna Sławińska.

pg/kd