Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Sylwia Mróz 28.08.2014

Szwecja baśniową krainą tresury? To pytanie inspiruje wielu reżyserów

- W Szwecji, tym bardzo solidarnym i dobrze zorganizowanym państwie, jest jakiś fragment problematyczny - państwo tak mocno opiekuje się obywatelami, że opieka bywa opresyjna. Wydaje mi się, że państwo nie powinno się rozwijać w ten sposób - mówi Dariusz Gajewski, reżyser filmu "Obce niebo".
Kadr z filmu Baśniowa kraina, reż. Jan TroellKadr z filmu "Baśniowa kraina", reż. Jan Troell materiały prasowe

Czy tak zwany szwedzki raj to w istocie kraj nadmiernej kontroli państwa nad zachowaniami ludzi i relacjami w rodzinach? Czy ta teza wybitnego szwedzkiego reżysera Jana Troella z końca lat 80. jest wciąż aktualna? Czy uniformizacja zachowań to współczesny problem innych zachodnich społeczeństw? Jak wygląda współcześnie zderzenie dwóch kultur: polskiej i szwedzkiej w przypadku emigrantów?

Kultura w radiowej Jedynce >>>

Kristoffer Rus, polsko-szwedzki reżyser przyznaje, że w Szwecji panuje przekonanie, że mniej znaczy lepiej. Należy rozmawiać w sposób opanowany, nie dać się ponieść emocjom i unikać konfrontacji. - Nie można doprowadzić do konfliktu w rozmowie, bo gdy on się pojawi, to kończy się dyskusja. Mam wrażenie, że w Polsce jest odwrotnie - opowiada gość "Kultury radiowej Jedynki".

Reżyser Jan Troell w swoim eseju dokumentalnym "Baśniowa kraina" z 1988 roku, postawił tezę, że społeczeństwo szwedzkie pomimo dobrobytu popada w stan coraz głębszej bierności i "anemii psychicznej". Przyczyną miało być "przeregulowanie" tego społeczeństwa, czyli stworzenie systemu ścisłej kontroli społecznej nad ludźmi, którą to kontrolę Troell porównywał do tresury psów. Jakie jest dziś społeczeństwo szwedzkie?

Kadr
Kadr z filmu "Oto twoje życie" reż. Jan Troell / fot. mat. pras.

O jednym z aspektów tego tematu ma opowiadać film Dariusza Gajewskiego "Obce niebo", ukazujący zjawisko nadmiernego ingerowania państwa szwedzkiego w wychowywanie dzieci. W Warszawie rozpoczęły się zdjęcia do tej polsko-szwedzkiej produkcji.
"Obce niebo" to oparta na faktach historia polskich emigrantów mieszkających w Szwecji, którym urząd socjalny odebrał dziecko. W krajach skandynawskich odbieranie dzieci rodzicom to poważny problem. A jak wygląda ta sprawa w Polsce? Znane są historie odebrania rodzicom ich dzieci z takich powodów jak bieda. W nagłośnionym niedawno przypadku pięcioletni chłopiec miał być odebrany dziadkom, ponieważ miał nadwagę.

Kultura w Polskim Radiu w serwisie You Tube >>>

- Urzędy mają twardy instrument w rękach, który często wykorzystują w niewłaściwy sposób, np. zabranie 12-letniego dziecka od rodziny jest poważnym zabiegiem, bo może to przekreślić życie małego człowieka. Oczywiście w momencie przestępstwa należy interweniować - komentuje Dariusz Gajewski.

Pomysł na zrobienie filmu "Obce niebo" wziął się u reżysera z obawy przed zbyt dużą ingerencją państwa w prywatne życie obywateli. - Mam opór przeciwko sprawdzaniu, czy jesteśmy wystarczająco doskonałymi ludźmi, a karanie za niedoskonałość uważam za działanie nie fair - dodaje Gajewski.

W tonacji kina >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl

W 2007 roku Kristoffer Rus postanowił powrócić do swoich słowiańskich korzeni. Został przyjęty do Szkoły Wajdy, gdzie rozwijał, a później nakręcił "Street feeling". Film był częścią większego projektu pt. "Dekalog 89+".

Obecnie reżyser pracuje jednocześnie w Polsce i Szwecji. Jeden z jego filmów krótkometrażowych "Apple tree" został zauważony i nagrodzony na festiwalach, m.in. w Cannes, Marrakeszu czy Palm Springs.

Rozmawiała Joanna Sławińska.
(sm, pg)