Najnowsza produkcja Krzysztofa Zanussiego opowiada o parze katolików zderzających się z brakiem wartości we współczesnym świecie. Polskie feministki zarzuciły mu krytycyzm wobec wyzwolonych kobiet, film w obronę wzięły natomiast feministki z Włoch.
- Wymyśliłem takie powiedzonko, że feminizm jest jak cholesterol, dzieli się na dobry i zły. Ten dobry walczy o szacunek, równe prawa, szanse dla kobiet. Złym jest ten, który próbuje zbudować identyczne modele mężczyzny i kobiety tak, żeby mężczyzna był zniewieściały, a kobieta - zmężniała - mówi Zanussi.
Reżyser wyjaśnia również, jakie gorzkie doświadczenie z młodości pomogło mu przełknąć krytykę najnowszego filmu i zdradził, za co nie lubi Tarantino. Wyznaje też, co sądzi o polskich filmach historycznych, takich jak "Ogniem i mieczem", "Pan Tadeusz" czy "Wałęsa. Człowiek z nadziei". Na koniec uchyla rąbka tajemnicy na temat swoich reżyserskich planów.
***
Tytuł audycji: Próba bilansu (z cyklu "Twarzą w twarz")
Prowadzi: Janusz Weiss
Gość: Krzysztof Zanussi (reżyser, scenarzysta)
Data emisji: 29.02.2016
Godzina emisji: 23.08
mg/ag