70 lat od śmierci Hanki Ordonówny. "Była wielkim idolem"
Współcześni powieściopisarze nie sięgają jednak po ten temat zbyt często, chociaż wydaje się literacko atrakcyjny - pełen dramatyzmu, walki dobra ze złem.
43:16 2020_12_13 22_12_55_PR1_Kulturalna_Jedynka.mp3 Kulturalna Jedynka 13 grudnia godz. 22:12
Cherezińska o finale cyklu o Piastach: będę tęsknić za postaciami... fikcyjnymi
W każdej powieści o stanie wojennym jest wątek biograficzny
Krytyk literacki Dariusz Nowacki wspomina książki, w których - jak to ujął - stan wojenny jest często dekoracją dla osobistych wspomnień. - Zasadniczo rzecz jest regulowana pokoleniowo - zauważa. Jego zdaniem, w każdej z powieści musi być wątek biograficzny, wątek osobistego doświadczania. Opowiada m.in. o debiutanckiej powieści "Jest" Dawida Bieńkowskiego, która jest zapisem doświadczeń warszawskich ideowych i antykomunistycznych maturzystów. Uczniowie z dobrych liceów, zaangażowani w "karnawał Solidarności", a potem w starcia z milicją. Nawiązuje też do krótkotrwałego nurtu rozliczeń z donosicielstwem i w tym kontekście wspomina o powieści "Ostatni raport" Zbigniewa Kruszyńskiego, której bohaterem jest student uwikłany we współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa.
Jarosław Maślanek opowiada o swojej powieści "Haszyszopenki" opowiadającej o rywalizacji dwóch nastolatków, z których jeden jest synem milicjanta, a drugi działacza opozycji. Przyznaje, że kiedy wprowadzono stan wojenny miał 6 lat i niewiele z tego okresu pamięta. - Za to pamiętam wrażenia, jakie są związane z tamtym okresem - mówi. Dla niego to był czas ciemnej nocy i doskonale mu pasował do klimatu powieści mającej w sobie coś z horroru. Akcja toczy się na prowincji, gdzie nie było obrazków patroli milicyjnych i pałowania, znanych z dużych miast.
[Serwis specjalny: Stan wojenny]
Żeby stan wojenny nie był dla młodzieży prehistorią
Wiesław Weiss, autor książki "Biała wódka, czarny ptak", przyznaje, że stan wojenny jest w niej jedynie dekoracją. - Najważniejsza jest intryga kryminalna, którą czytelnicy wraz z bohaterem rozwiązują - wyjaśnia. Jest to też trochę powieść historyczna, bo sięga do czasów III Rzeszy, a większa część akcji toczy się w latach 1981-82. Dla młodych czytelników to już prehistoria.
Aby dla młodzieży początek lat 80. nie był prehistorią, powstała powieść "Teatr Niewidzialnych Dzieci" Marcina Szczygielskiego, wydana w 2016 roku. Historia dzieje się w 1982 roku. Autor przyznaje, że do napisania książki skłoniło go przerażenie, jak mało młodzi wiedzą o stanie wojennym, który on świetnie pamięta, bo to była jego młodość. - Chciałem młodzieży unaocznić, że stan wojenny to nie jest coś takiego, co się już nie powtórzy, bo w życiu wszystko może się zdarzyć - mówi. Zauważa, że młodsi czytelnicy nie mogą zrozumieć, jak polskie władze wydały wojnę polskiemu społeczeństwu.
W audycji można usłyszeć fragment słuchowiska "Pokój z widokiem na wojnę polsko-jaruzelską" Feliksa Netza z Kingą Preis w roli głównej. To opowieść o tragedii w kopalni Wujek.
Czytaj także:
Literaturoznawczyni, prof. Anna Nasiłowska mówi z kolei o książkach, jakie powstały bezpośrednio po wprowadzeniu stanu wojennego. Wspomina o książce "Raport o stanie wojennym" Marka Nowakowskiego, będącej rodzajem zapisu nastrojów ówczesnego czasu, opowiadaniach Janusza Andermana z tomu "Brak tchu", "Stanie po zapaści" Jacka Bocheńskiego oraz powieści Iwony Smolki "Musisz siebie zjeść".
Z kolei Michał Montowski przybliża publikację Narodowego Centrum Kultury poświęconą Janowi Pawłow II.
***
Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka
Prowadzi: Magda Mikołajczuk
Data emisji: 14.12.2020 r.
Godzina emisji: 22.12
ag