Gość "Muzycznej Jedynki" mówiąc o najnowszym nagraniu podkreśla, że chce iść wbrew stereotypom i zatrważającej unifikacji muzyki, która z dzieła sztuki jest degradowana do zbioru dźwięków, które mają nie przeszkadzać.
- Marzą mi się wernisaże muzyczne - deklaruje Olek Klepacz. Nie tylko spotkanie z publicznością podczas koncertu, ale pójście krok dalej i wspólny wieczór spędzony na rozmowie przy muzyce. Gościnnie na płycie - jak ujawnia muzyk - pojawiają się Sebastian Karpiel-Bułecka, przyjaciel z dziecinnych lat, a także Andrzej Grabowski.
Muzyka, nie jest jednak jedyną pasją Olka Klepacza. Drugą jest... przedszkole. Miejsce, którego celem byłaby pomoc dzieciom w tym, by pozostały dziećmi, aby umiały nie zatracić swojej wrażliwości i ciekawości świata.
gs