Nowy film Juliiusza Machulskiego to historia młodego małżeństwa, które przenosi się do 1939 roku. Tuż przed wybuchem II wojny światowej nasi bohaterowie pojawiają się przy ulicy Pięknej 15, gdzie mieściła się wówczas Ambasada Niemiec.
Atrakcją filmu jest bez wątpienia obsada. W roli Adolfa Hitlera występuje Robert Więckiewicz. - On przypomina bardzo wodza III Rzeszy. O wiele bardziej niż aktor grający Hitlera np. w "Bękartach wojny". Przede wszystkim jendak mam w tej roli wspaniałego artystę, a to bardzo ważne, bo do postaci musiała dojść też charyzma - mówi Juliusz Machulski.
W roli von Ribbentropa zobaczymy z kolei... Adama Darskiego, czyli Nergala. - On ma urodę klasycznie nordycką. Kieduś spotkaliśmy się przypadkowo, zresztą właśnie na Pięknej. Od słowa do słowa, złożyłem mu propozycję zagrania w filmie, później przesłałem scenariusz, a on się zgodził. Jestem z niego bardzo zadowolony - wyjaśnia reżyser.
Premierę "AmbaSSady" zaplanowano na przyszły rok.
Ponadto w "Magazynie bardzo filmowym" Joanna Sławińska i jej goście - krytycy filmowi Jacek Rakowiecki i Wojtek Kałużyński - omawiali najnowsze premiery kinowe, m.in. "Zakochanych w Rzymie" i "Niezniszczalnych 2".
Więcej w nagraniu audycji.
pg