Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Szałowska 10.07.2013

Maciej Wasielewski: Niewidzialna ręka jest odtrutką na książkę o Pitcairn

- Po przeczytaniu Krall i Kereta wiem, na czym mi zależy. Już wiem, że mniej znaczy więcej i tak chciałbym, by wyglądały moje kolejne książki. By nie było w nich zbędnych słów - mówi pisarz Maciej Wasielewski.
W programie telewizyjnym autorstwa Macieja Zimińskiego panowała atmosfera tajemnicza. Nie było widać twarzy prowadzącego, a powitaniu i pożegnaniu towarzyszyło hasło Niewidzialna ręka to także tyW programie telewizyjnym autorstwa Macieja Zimińskiego panowała atmosfera tajemnicza. Nie było widać twarzy prowadzącego, a powitaniu i pożegnaniu towarzyszyło hasło "Niewidzialna ręka to także ty"PAP/TVP/Mirosław Stankiewicz

- Jeszcze 30 lat i może tak o sobie powiem - zareagował na słowo "pisarz" Maciej Wasielewski podczas spotkania z czytelnikami na Big Book Festival. Sam woli nazywać się autorem. Nie uważa się także za podróżnika, choć wraz z Marcinem Michalskim napisał "81:1. Opowieści z Wysp Owczych" i jest autorem książki-reportażu o mieszkańcach wyspy Pitcairn "Jutro przypłynie królowa".

Hanna Krall i długo, długo nikt

Przy pisaniu tej ostatniej bardzo przydatna okazała się rada, jaką otrzymał od Hanny Krall, najbardziej cenionej przez niego reportażystki. - Powiedziała mi "jeśli chce pan opisać zło, proszę nie skupiać się na tym złym wydarzeniu, ale w pierwszym planie wyeksponować coś z pozoru błahego, nieistotnego, a zło niech się dzieje w drugim planie" - wspominał podczas spotkania, które prowadziła Magda Mikołajczuk.

W swojej twórczości Maciej Wasielewski dąży do form lapidarnych, surowych, pozornie obojętnych. Z jego książki zło wyłania się stopniowo - na wyspę zamieszkaną przez potomków buntowników z Bounty dostał się, podając się za antropologa badającego żeglarskie sagi, a to, co odkrył, okazało się jeszcze bardziej skomplikowane, niż przeczuwał...

- Odchorowałem tę książkę, właściwie dopiero teraz zaczynam czuć się dobrze. Po powrocie z wyspy miałem trudny czas, już chciałem zapomnieć, a jednocześnie pisałem i musiałem wgłębiać się na nowo w ten problem - opowiada i przyznaje, że nowa książka jest swoistą odtrutką. Tym bardziej, że jak przypuszcza, będzie to dla niego ksiązka najważniejsza.

W latach 70. XX wieku w Polskiej Telewizji prezentowany był cykl "Niewidzialna ręka". W programie prezentowane były zadania, jakich bezinteresownie podejmowała się młodzież, by pomóc innym, zwłaszcza osobom starszym i chorym. Mieli przy tym pozostawać anonimowi, niezauważeni, a o ich działaniach świadczył jedynie znak odbitej dłoni. - Mam tutaj listy "Niewidzialnej ręki" i mniej więcej przy piętnastym, a jest ich kilka milionów i każdy to dobry uczynek, nie dało się nie wzruszyć. A nie jestem ckliwy - podkreślił.

Kultura w radiowej Jedynce >>>

Przykładowy
Przykładowy list z podziękowaniami dla Niewidzialnej ręki. fot. PAP/TVP/Mirosław Stankiewicz

W jaki sposób kształtowali go Jack London i Ernest Hemingway? Dlaczego w podróżach szuka wspólnoty, a przed pracą czyta wiersze ks. Twardowskiego? Którą bibliotekę lubi najbardziej i co myśli o audiobookach? Zapraszamy do wysłuchania całej relacji ze spotkania z czytelnikami, podczas którego Maciej Wasielewski opowiadał także o biblioteczce swojej rocznej córeczki oraz pewnej "Astmie", która go dotknęła.

"Moje książki" na antenie Jedynki w każdą środę tuż po godz. 20.00

(asz)