Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Jaremczak 26.05.2014

Zdrojewski: gen. Wojciech Jaruzelski powinien być pochowany na Powązkach

Minister kultury Bogdan Zdrojewski uważa, że nie powinna być ogłaszana żałoba narodowa po śmierci Wojciecha Jaruzelskiego. - Według mojej oceny, Kancelaria Prezydenta skłania się do takiej decyzji - mówił gość "Sygnałów dnia".
Bogdan ZdrojewskiBogdan ZdrojewskiJacek Konceki/ Polskie Radio

Bogdan Zdrojewski uważa, że po śmierci nie powinno źle się mówić o ostatnim komunistycznym przywódcy PRL. - Jestem przeciwnikiem dokładania w tej chwili świętej pamięci generałowi Jaruzelskiemu. Trzeba pamiętać o polskiej tradycji: o zmarłych nie mówimy źle - tłumaczył.

Generał Wojciech Jaruzelski zmarł w niedzielę>>>

Pytany o to, kim był dla niego generał, odpowiedział: - Był przywódcą formacji politycznej, wobec której byłem w głębokiej opozycji, wprowadzał stan wojennym, był reprezentantem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, która wspólnie z ówczesnym sojusznikiem w Układzie Warszawskim znacznie ograniczała prawa Polaków.

Zdrojewski uważa, że Jaruzelski powinien być pochowany na warszawskich Powązkach. - Tu nie mam wątpliwości. Zresztą wracając do tej polskiej tradycji uważam, że trzeba szanować przede wszystkim ból rodziny. Trzeba zachować daleko idąca wstrzemięźliwość wobec osoby, która te ostatnie lata spędzała w godności, dystansie do bieżącego życia politycznego - mówił polityk PO.

Przyznał też, że w minionych 25 latach "pozbył się tych emocji, które miał wobec reżimu i stanu wojennego". - Bardzo wyłagodniałem, jeżeli chodzi o poglądy. Nabrałem dystansu, jeśli chodzi o ocenę tamtych wydarzeń - dodał gość radiowej Jedynki.

Zdaniem Zdrojewskiego, źle się dzieje, że szef SLD Leszek Miller w swoim powyborczym wystąpieniu "naruszył te łagodne emocje oczekiwaniem dnia żałoby narodowej". - W mojej ocenie jest to niepotrzebne - podkreślił.

WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO - serwis specjalny >>>

Dni Zdrojewskiego w Ministerstwie Kultury są policzone. Podczas niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego polityk ten uzyskał mandat europosła. Minister dziękował za poparcie. - Trzeci wynik wyborczy w kraju to mój osobisty sukces i mojego skromnego sztabu - powiedział. Nie chciał wypowiadać się na temat swojego następcy. Jak mówił, decyzje w tej sprawie należą do premiera Donalda Tuska. Tłumaczył, że po załatwieniu dwóch ostatnich spraw odda się do dyspozycji szefa rządu.

Chodzi o rozstrzygnięcie przetargu dotyczącego szkół muzycznych pierwszego i drugiego stopnia oraz o rozstrzygniecie konkursu w sprawie środków z europejskiego obszaru gospodarczego.

W ocenie ministra, niedzielne wybory i niezły wynik PO pokazał, że "premier Donald Tusk jest cały czas bardzo silną kartą, atutem Platformy". Jednocześnie gość radiowej Jedynki przyznał, że fatalne notowania Solidarnej Polski, Polski Razem oraz Twojego Ruchu wyraźnie pokazały, że wyborcy nie cenią polityków, którzy często zmieniają poglądy, za co teraz zostali surowo ukarani. - Te wybory porządkują scenę polityczną w Polsce - mówił.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski

(asop/ag)

>>>Zapis całej rozmowy