Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Beata Krowicka 03.09.2014

Ekspert: kończy się podział na starych i nowych członków NATO

Michał Baranowski, dyrektor warszawskiego biura German Marshall Fund uważa, że członkowie NATO przestają lekceważyć sytuację na Ukrainie i nie dadzą się już nabrać na sztuczki Rosji.

Na dzień przed szczytem NATO w Newport pojawiły się ważne oświadczenia ze strony Rosji i Ukrainy, które mogą sugerować nadejście rozejmu. Władimir Putin poinformował w środę, że rano rozmawiał na temat uregulowania konfliktu z Poroszenką. - Wydaje mi się, że nasze poglądy na ten temat są bardzo zbliżone - oznajmił. Powiedział, że oczekuje, iż ostateczne porozumienie zostanie osiągnięte na piątkowym spotkaniu z Petro Poroszenką.

- Jest to majstersztyk, na który nikt w Europie nie da się nabrać - powiedział w radiowej Jedynce Michał Baranowski.

Podkreślił, że w NATO diametralnie zmieniło się podejście do Rosji. - Zdają sobie sprawę z tego, że Rosja nie jest partnerem, że jest agresorem - wyjaśnił. Jego zdaniem świadczyć o tym może choćby to, że Francja zdecydowała, że nie dostarczy Rosji zamówionych okrętów bojowych Mistral.

Wojna na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Baranowski mówił również o szczycie NATO, który rozpocznie się w czwartek.

- Szczyt zapowiada się coraz lepiej. Widzimy, że konkretne rzeczy zmienią się w polityce NATO wobec Europy Środkowej i Wschodniej - stwierdził. Jego zdaniem następuje przełom w myśleniu przywódców państw NATO i wkrótce zatrze się podział na stare i nowe kraje członkowskie.

Wizyta Obamy w Tallinie >>>

Ekspert odniósł się również do środowej wizyty Baracka Obamy w Tallinie. - To była bardzo symboliczna wizyta. Barack Obama w dużym stopniu powtórzył to, co mówił w Warszawie - zaznaczył Baranowski.

Szczyt NATO w Newport - czytaj więcej >>>

Podkreślił, że jasne jest już, że nie możemy liczyć na stałą obecność wojsk NATO w Polsce, natomiast na poziomie rotacyjnym będzie ona znacznie bardziej widoczna. Zdaniem eksperta zacieśnić musi się współpraca między Unią Europejską i NATO, ponieważ widać, że w obliczu kryzysu siły europejskie mogą nie być wystarczające.

Rozmawiał Grzegorz Ślubowski.

bk/ag