Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Jaremczak 10.09.2014

Balcerowicz: Polsce grozi trwałe spowolnienie gospodarki

- Przed nami jest perspektywa trwałego spowolnienia gospodarki - mówił w Jedynce były wicepremier i minister finansów prof. Leszek Balcerowicz. Według niego, odpowiedzialny za taką sytuację nie jest wyłącznie ustępujący gabinet Donalda Tuska.
Prof. Leszek BalcerowiczProf. Leszek Balcerowicz Wojciech Kusiński/PR
Posłuchaj
  • Prof. Leszek Balcerowicz o odchodzącym rządzie Donalda Tuska (Sygnały dnia/Jedynka)
Czytaj także

Gość "Sygnałów dnia" wypomniał ostatnim ekipom rządzącym brak perspektywicznego myślenia i prowadzenia polityki obliczonej na wiele lat. Jak mówił, jest wiele przeróżnych decyzji, których skutki można oceniać dopiero po latach. Według prof. Leszka Balcerowicza, nie stało się nic, by zapobiec starzeniu się polskiego społeczeństwa.

- Można wprowadzać w życie takie ruchy albo eliminować złe rozwiązania, żeby w Polsce więcej ludzi chciało i mogło pracować - tłumaczył.

Były wicepremier nie szczędził gorzkich słów pod adresem ustępującego premiera. Jak mówił, to on doprowadził do faktycznej likwidacji II filaru emerytalnego, czyli do "przejęcia emerytalnych oszczędności ludzi". - Polska stanęła w niechlubnym szeregu obok Orbana na Węgrzech - dodał.

Ponadto - jak tłumaczył prof. Balcerowicz - Platforma Obywatelska doprowadziła do tego, że najwierniejsi jej zwolennicy odwrócili się od rządów Tuska. - Nigdy się nie spodziewałem, że Donald Tusk i partia, którą kierował może posunąć się do czegoś takiego, co kiedyś proponowała zrobić pani Fedak (była minister pracy) z PSL, a co było traktowane jako absurd. Nagle jesienią 2010 roku z dnia na dzień nastąpiło przestawienie wajchy i oto cała partia ruszyła w przeciwnym kierunku - powiedział.

Chodzi o decyzję dotyczącą OFE. - To był fatalny błąd nie tylko z punktu widzenia systemu emerytalnego, gospodarki. To był fatalny błąd polityczny - dodał gość Jedynki.

Zdaniem prof. Balcerowicza, tamta decyzja spowodowała, że od Platformy Obywatelskiej zaczęli odwracać się jej wyborcy.  - Tamta decyzja uderzyła w tych najwierniejszych wyborców PO, którzy głosowali na nią, bo wierzyli w jej pierwotny program. Nie odpycha się swoich najwierniejszych, ideowych wyborców - podkreślił były minister finansów.

Gość Jedynki mówił, że ostatnie wybory uzupełniające do Senatu, które wygrali kandydaci PiS pokazały, że Platforma traci poparcie.  - Fakt, że PO tak miażdżąco przegrała pokazuje, że ma ona niezwykle niską zdolność mobilizowania swoich wyborców - powiedział.

Profesor nie chciał wypowiadać się na temat przyszłej premier Ewy Kopacz. Jak tłumaczył, nie zna jej osobiście.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

>>>Zapis całej rozmowy

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

(asop, pg)