Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Filip Ciszewski 17.01.2015

Sterniczki: było dużo czasu na reformę górnictwa

O rządowym planie restrukturyzacji polskiego górnictwa, forsowanym przez premier Ewę Kopacz na kilka miesięcy przed wyborami dyskutowały w Jedynce uczestniczki audycji "Sterniczki".
Sterniczki: było dużo czasu na reformę górnictwaPAP/Andrzej Grygiel
Posłuchaj
  • Magdalena Środa, Leokadia Oręziak, Małgorzata Fuszara i Katarzyna Piekarska o planach restrukturyzacji górnictwa (Jedynka/Sterniczki)
Czytaj także

- Uderzające jest to, że gdy sytuacja staje się bardzo trudna, to się próbuje w bardzo szybkim tempie coś robić - powiedziała prof. Leokadia Oręziak z Katedry Finansów Międzynarodowych SGH. W jej ocenie, zostawione zostało to na ostatnią chwilę i teraz, w roku wyborczym, jest dylemat. Przyznała, że gwałtowna decyzja rządu i likwidowanie kopalń bez zastanowienia mogą budzić niepokój.

Profesor podkreśliła, że energetyka powinna być traktowana jako dziedzina strategiczna, a węgiel to podstawa polskiej energetyki i naszego bezpieczeństwa energetycznego. Dodała, że nie sztuka, kiedy jest kryzys, likwidować kopalnie. - Kopalnie łatwiej zlikwidować niż zbudować od nowa, kiedy sytuacja się poprawi, a nie widać, że mamy coś w zamian - powiedziała. Podała przykład krajów eksportujących ropę naftową, które nie likwidują wydobycia tylko dlatego, bo cena ropy kształtuje się w pobliżu 50 dol. za baryłkę.

Oręziak przypomniała, że sytuacja na rynku węgla jeszcze niedawno była relatywnie dobra, ale nie można było zakładać, że cena węgla 60 dol. za tonę będzie się utrzymywała latami.

Prof. Magdalena Środa zauważyła, że w Polsce właściwie każdy rok jest wyborczy, albo przedwyborczy. - Nie możemy powiedzieć, że 3 lata temu nie było roku wyborczego. Ciągle są wybory, albo atmosfera jest taka, że nie mamy czasu na spokojną pracę - uznała przedstawicielka Wydziału Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego.

Pytała, dlaczego rząd działa w sposób błyskawiczny, w ostatniej chwili i na podstawie najbardziej drastycznych środków, gdy wiemy o problemie górnictwa przynajmniej od kilku lat. Profesor stwierdziła, że jej studenci i uczniowie potrafiliby wskazać kilka wariantów rozwiązania tej sytuacji.

W jej opinii, nie można zamykać kopalni bez poważnych konsultacji, nagłośnionego programu restrukturyzacji i przygotowania ludzi. Przypomniała, że mamy doświadczenia z Wielkiej Brytanii i po zamknięciu kopalni przez rząd Jerzego Buzka, jak można pomóc tym ludziom i zrestrukturyzować rynki pracy.

Według Katarzyny Piekarskiej moment na restrukturyzację kopalń jest najgorszy z możliwych. - Zawsze w roku wyborczym decyzje mogą być nieracjonalne: coś się chce bardzo szybko załatwić, obiecać, żeby ugasić pożar - wyjaśniła polityk SLD.

Piekarska wyliczyła, że w zeszłym roku górnicy wydobyli o 4 mln ton węgla mniej, a na hałdach leży 15 mln ton węgla, który jest za drogi i nikt go nie kupuje. Jednocześnie podkreśliła, że nie sposób mówić o górnictwie bez spojrzenia na czynnik ludzki – w kopalniach jest zatrudnionych 100 tys. ludzi, a w przemyśle powiązanym z górnictwem kolejne 100 tys. - Grozi nam, że te tereny i miasta, gdzie znikną kopalnie to będzie pustynia - powiedziała była posłanka i wskazała przykład Bytomia, z którego wyjechało już 60 tys. mieszkańców

Jej zdaniem, pamiętać trzeba o obciążeniach, które są nałożone na kopalnie: bardzo wysoki VAT, ponad 30 różnych danin i podatków, m.in. na społeczności lokalne i organizacje ekologiczne. To jest - jak powiedziała - łącznie około 7 mld zł.

Prof. Małgorzata Fuszara podkreśliła, że już w listopadzie było zagrożenie wypłat w Kompanii Węglowej i wtedy były przeznaczone dodatkowe pieniądze i prowadzone rozmowy. Pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania powiedziała, że rządowy program jest zaproponowany jako restrukturyzacja i zmiana dla całego regionu. Nie polega on na tym, że nagle 8 tys. osób ma się przekwalifikować, ponieważ jest 6,5 tys. miejsc pracy w górnictwie z propozycją, żeby od razu je objąć. - Szkoda, że to się nie przebija do informacji, chociaż jeden ze związkowców już to powiedział - podkreślała Fuszara. Dodała, że jest też powołany zespół do reindustrializacji Śląska.

Profesor przypomniała, że przy rozmowach pani premier było blisko porozumienia – wiele związków podpisało, ale część powiedziała "nie". Oceniła, że gra interesów wielkich związków zawodowych ma mało wspólnego z węglem, losem górników i reindustrializacją Śląska. Zwróciła również uwagę, że wiele krajów ma problem, a część przemysłu traci rentowność i upada - np. przemysł samochodowy w USA.

Sterniczki dyskutowały także o sytuacji osób, które zaciągnęły kredyty we frankach i o słuszności ułatwienia dostępności awaryjnej antykoncepcji, tzw. "pigułki po".

***

Tytuł audycji: Sterniczki

Prowadził: Robert Kowalski

Goście: prof. Magdalena Środa, prof. Leokadia Oręziak, prof. Małgorzata Fuszara, Katarzyna Piekarska

Data emisji: 17.01.2015

Godzina emisji: 10.15

fc, pg