Premier Ewa Kopacz zapowiedziała w czwartek, że rząd potwierdzi na wtorkowym posiedzeniu przyjęcie 2 tysięcy imigrantów. Dodała, że sprawa została już uzgodniona z prezesem koalicyjnego Polskiego Stronnictwa Ludowego Januszem Piechocińskim.
Rzecznik rządu Cezary Tomczyk potwierdził w piątkowych "Sygnałach dnia", że Rada Ministrów zaakceptowała wstępne ustalenia dotyczące przyjęcia uchodźców.
Jak podkreślił, koszty związane z pobytem tych ludzi w Polsce pokrywa Unia Europejska. Ma to być kilka tysięcy złotych miesięcznie na osobę. - Chodzi o to, by te osoby się zasymilowały - powiedział. Rzecznik rządu uspokajał tych, którzy obawiają się, że fala imigrantów zaleje Polskę. Jak wyjaśnił, w skali kraju jedna rodzina przypada na jeden powiat.
Cezary Tomczyk mówił o sukcesie rządu premier Kopacz, ponieważ, jak zaznaczył, Unia Europejska chciała nam narzucić twardy mechanizm. - Liczba imigrantów miała być dwukrotnie większa i nie mielibyśmy wpływu na to, kto do Polski przyjedzie - wyjaśnił. Do naszego kraju przyjadą obywatele Syrii i Erytrei.
Według Narodów Zjednoczonych w tym roku około 60 milionów ludzi na świecie przymusowo opuściło swoje domy. To oznacza wzrost o 8,3 miliona w porównaniu z poprzednim rokiem. Według ONZ główną przyczyną migracji jest tocząca się od 2011 roku wojna w Syrii. ONZ szacuje liczbę uchodźców z Syrii na 4 miliony. Organizacja spodziewa się też, że do końca roku nawet 10 milionów ludzi może opuścić Irak. W 2014 roku średnio 42,5 tysiąca osób dziennie stawało się uchodźcami, osobami wewnętrznie przesiedlonymi albo ubiegało się o status uchodźcy.
Jedynka, IAR, bk, asz