Ostatnie sondaże wskazują, że głosy rozkładają się po równo. 39 proc. to zwolennicy pozostania w UE, za Brexitem opowiada się taka sama część społeczeństwa, ale aż 17 proc. to niezdecydowani.
Kampanie referendalną prowadzą dwie organizacje, z których jedna mówi "tak" dla UE, a druga "nie". Obydwie są finansowane z budżetu i otrzymały po ok. 7 mln funtów. - To nie są małe pieniądze, nawet jak na warunki brytyjskie, ale nie są tak duże, żeby zrobić wystawną kampanię – uważa Przemysław Biskup z Grupy Badawczej Britannia z Instytutu Europeistyki UW. Dlatego, jego zdaniem, wszystko będzie się opierać na aktywności samych obywateli w postaci wolontariatu. Inną, popularną formą agitacji wyborczej będzie też umieszczanie plakatów w oknach prywatnych domów.
Jak zauważa Biskup, Brexit to kwestia, która bardzo dzieli Brytyjczyków, i to także w poprzek podziałów partyjnych. Konsekwencjami wyjścia kraju z UE straszy np. premier Wielkiej Brytanii, choć kilku jego ministrów ma inne zdanie. – Faktem jest, że rząd straszy, ale faktem jest także, że jest czym straszyć – mówi Biskup.
A czym z perspektywy brytyjskiej grozi separacja z UE? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Paweł Lekki
Gość: Przemysław Biskup (Grupa Badawcza BRITANNIA z Instytutu Europeistyki UW)
Data emisji: 15.04.2016
Godzina emisji: 18.10
iz/pg