STAN WOJENNY
Kornel Morawiecki - obecnie poseł, marszałek senior Sejmu bieżącej kadencji, a za PRL założyciel i lider Solidarności Walczącej - ocenił w "Sygnałach dnia" że działacze Solidarności teoretycznie byli w pewnym stopniu świadomi, że można się spodziewać ataku. Jednak ostatecznie to, co się stało, było dla wielu z nich, oraz dla ogółu narodu, ogromnym zaskoczeniem.
- Był strach i zgroza. Nie było wiadomo, co z nami będzie, czy ludzi będą wywozić do ZSRR – mówił. Wspominał, że to był bardzo trudny czas dla ludzi zatrzymywanych: było zimno, głód, nie było kontaktu ze światem.
Kornel Morawiecki dodał, że to było uderzenie w naród, bo wtedy zaczynał się on łączyć, pojawiały się nawet struktury poziome w zakładach pracy, część osób z partii też chciała zmian. Mieliśmy szansę na odrodzenie, stworzenie nowej rzeczywistości, a to było zduszenie tej nadziei, odłożenie jej o dekadę. To była straszna zbiorowa krzywda, wyrządzona polskiemu narodowi – ocenił gość Jedynki.
Kornel Morawiecki mówił, że Polska była zduszona, podporządkowana, ale zawsze miała w sobie elementy wolności, niezgody na układ komunistyczny. - Narastały one aż w sierpniu wybuchły nieoczkowanie dla wielu, dla nas samych - opowiadał. Działacz opozycji demokratycznej w PRL dodał, że to nie tylko wydarzenie o naturze politycznej.
- To był nasz wkład w skarbnicę ogólnoludzkiej kultury – Solidarność. To wielkie dokonanie. Nie tylko polityczne; tu zaznaczyła się oryginalność polska, zaowocowała cała tradycja walki o niepodległość, olbrzymie straty, które poniesiono - mówił Kornel Morawiecki.
Więcej w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadził: Piotr Gociek
Gość: Kornel Morawiecki (marszałek senior Sejmu, w okresie PRL założyciel i lider Solidarności Walczącej)
Data emisji: 13.12.2016
Godzina emisji: 7.13
agkm/pg
Zapis rozmowy