Wydarzenie jest podsumowaniem dotychczasowego cyklu debat przed planowanym na listopad referendum o kierunkach zmian konstytucji. Andrzej Duda powtórzył, że obecna ustawa zasadnicza ma wiele mankamentów i jest konstytucją "okresu przejściowego".
Andrzej Duda: konstytucja mogłaby zostać uchwalona w 2021 roku
Zdaniem Karola Karskiego, europarlamentarzysty PiS "wszyscy wiemy, że nowelizacja konstytucji jest potrzebna". - Musimy mieć świadomość, że obecnie obowiązująca konstytucja została przyjęta przez najmniej reprezentatywny Sejm w historii po 1989 roku. W wyniku dosyć osobliwej ordynacji wyborczej, która ukształtowła ten Sejm drugiej kadencji aż 36 proc. wyborców oddało głos, który nie przełożył się na jakikolwiek mandat w parlamencie. Te głosy poszły w powietrze, chociaż Ci ludzie poszli do wyborów - przypomniał. - Ta konstytucja dziś jest aktem obowiązującym. Doczekała się dosyć dużo praktycznego zastosowania, ale mamy do czynienia już bardziej z wykładnią treści tej konstytucji niż z literalnym odczytywaniem treści jej przepisów - ocenił Karol Karski.
Marta Golpik, posłanka Platformy Obywatelskiej, uważa, że prezydent Andrzej Duda nie jest odpowiednią osobą do proponowania zmian w konstytucji. - Referendum to jest absolutnie nie na miejscu z jednego prostego powodu – żeby zaproponować zmianę konstytucji trzeba najpierw być człowiekiem przyzwoitym i jako strażnik konstytucji faktycznie bronić jej i stać na jej straży, a nie dopuszczać do jej łamania od ponad dwóch lat. Uważam, że jest (prezydent Andrzej Duda - przyp. red.) ostatnią osobą, która ma prawo mówić o zmianie konstytucji, bo to po prostu nie wypada - stwierdziła.
Termin referendum przedmiotem rozmów wewnątrz PiS
Choć zarówno prezydent, jak i partia rządząca, zgadzają się co do potrzeby zmian w polskiej konstytucji, to nie są w tej sprawie w jednomyślni. Dokładny zakres zmian oraz perspektywa czasowa ich wprowadzenia nie jest jeszcze w pełni przedyskutowana i usankcjonowana. Zdaniem niektórych komentatorów i polityków opozycji jest to sygnał, że w partii PiS dochodzi do tarć.
- Prezydent Andrzej Duda ewidentnie próbuje wybić się na niezależność mówiąc o referendum konstytucyjnym. Chce pokazać, że jest samodzielny i ma własne inicjatywy. Przede wszystkim, że konsekwentnie realizuje to, co zapowiadał, ale tak naprawdę doprowadza do podziału wewnątrz obozu PiS. Wypowiedź niejednego polityka PiS była przeciwko temu pomysłowi i na ten moment uważam, że przy głosowaniu w Senacie to referendum po prostu upadnie - stwierdziła posłanka PO Marta Golpik. - Będzie to okazja do pokazania po raz kolejny, że PiS nie jest monolitem i, że prezydent nie ma aż takiego znaczenia w obozie władzy. Tak naprawdę PiS w tym momencie rękoma prezydenta szkodzi samo sobie i myślę ze taki będzie tego efekt - oceniła w radiowej Jedynce.
Zdaniem drugiego gościa audycji "Tydzień kontra tydzień" należy mówić nie tyle o sporze a o wątpliwościach przedstawianych w trakcie dyskusji dotyczącej reformy i referendum konstytucyjnego. - Inicjatywa prezydenta wpisuje się w potrzebę nowelizacji konstytucji, natomiast jesteśmy w trakcie dyskusji jaki miałby być kształt zmian i kiedy ewentualnie miałyby się te zmiany dokonywać - podkreślił. Zaznaczył też, że w politycy PiS mają "pewne wątpliwości dotyczące terminu 11 listopada". - To jest święto narodowe. Czy to jest najlepszy dzień, żeby jednak w jakiś sposób dzielić społeczeństwo? Jedni będą za, inni przeciw, będzie się toczyła jakaś kampania referendalna. A to święto daje nadzieje na jakąś jedność. Na zjednoczenie się wokół Polski, wokół państwa, wokół tego wszystkiego, co nas łączy, a nie akurat poszukiwania tego, co nas niekiedy widzimy inaczej - stwierdził.
W całej audycji również o nowych władzach w Krajowej Radzie Sądownictwa, protestach rodziców osób niepełnosprawnych, śmierci Alfiego Evansa i kandydatach samorządowych PiS.
***
Tytuł audycji: Tydzień kontra tydzień
Prowadzi: Marek Mądrzejewski
Goście: Karol Karski (europoseł PiS), Marta Golbik (PO)
Godzina emisji: 12.10
Data emisji: 29.04.2018
rr/kk