Ryszard Czarnecki z zadowoleniem przyjął decyzję Komisji Europejskiej. - Sytuacja jest dużo lepsze niż się wydawało - mówił eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości. - Prestiżowe i wpływowe tytuły prasy światowej przedstawiały niepokojący obraz, że duża część funduszy przeznaczonych dla naszego regionu ma być przesunięta do krajów Europu południowej i decydującym kryterium miał być, w myśl tych pogłosek, czynnik bezrobocia wśród ludzi w wieku 18-30 lat, co by oznaczało drastyczne cięcia dla Polski i naszych sąsiadów - przypominał Ryszard Czarnecki.
- Finalnie okazuje się jednak, że lądujemy bardzo dobrze. Zawarliśmy koalicję z Francją w zakresie kształtu budżetu na wspólną politykę rolną i udało się obronić nasze postulaty - podkreślał poseł Czarnecki.
Przedstawiciel koalicji rządowej przypomniał też na antenie Polskiego Radia, że planowane jest zwiększenie budżetu agencji Frontex, która ma siedzibę w Polsce i powiększenie liczby osób przez nią zatrudnionych aż do 10 tysięcy. - Ta oznacza dla nas też pewne korzyści - mówił gość audycji.
- Mamy "pole position" jako Polska, ale teraz musimy dbać, żeby się nie dać wyprzedzić - mówił gość Marka Mądrzejewskiego używając sportowej terminologii.
Optymizmu posła Czarneckiego nie podzielała jednak posłanka Gabriela Lenartowicz z Platformy Obywatelskiej. Podkreślała bowiem, że Komisja Europejska chce uzależnić transfery pieniędzy do krajów członkowskich od przestrzegania przez nie procedur zachowania praworządności. - W jaki sposób to będzie funkcjonowało, to będzie regulowało specjalne rozporządzeni Komisji, które będzie poddane pod głosowanie w Parlamencie Europejskim i Radzie Europejskiej - mówiła posłanka opozycji.
- Ten budżet nie jest wspaniały dla Polski, jest nieco większy, kosztem zwiększenia składki - mówiła posłanka PO - Wysokość środków, jaka trafi do nas, będzie mniejsza niż w poprzedniej perspektywie. Klimat polityczny wobec krajów Europy Środkowej ma na to wpływ - podkreśliła Gabriela Lenartowicz.
Z taką interpretacją nie zgadzała się jednak Agnieszka Ścigaj. - Środki, które mają do nas trafić, z założenia będą niższe - mówiła posłanka z Ruchu Kukiz`15. - To było jasne od dawna. Wcześniej Unia kierowało do nas pieniądze, żeby poprawić naszą sytuację w zakresie poziomu życia czy bezrobocia. To się udało, więc wydatki na spójność muszą być mniejsze - mówiła Agnieszka Ścigaj.
Zdaniem przedstawicielki Ruchu Kukiz`15 największym problemem jest to, że Polska nie wykorzystała tych transferów, by w umocnić małe i średnie przedsiębiorstwa. - W znacznej mierze środki te trafiały do przedsiębiorstw zagranicznych działających w naszym kraju. Powinniśmy zmienić przepisy, tak by te fundusze większym stopniu kierowane były do rodzimych firm - dodała Agnieszka Ścigaj.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której goście mówili również o obchodach Święta 3 Maja, planach usunięcia Pomnika Katyńskiego w Jersey City i o sejmowym proteście opiekunów osób niepełnosprawnych.
***
Tytuł audycji: Tydzień kontra tydzień
Prowadzi: Marek Mądrzejewski
Goście: Gabriela Lenartowicz (PO), Ryszard Czarnecki (PiS), Agnieszka Ścigaj (Kukiz `15)
Godzina emisji: 12.10
Data emisji: 6.05.2018
ms/ag