Strzałem w tył głowy 25 maja 1948 roku po pokazowym procesie wykonano wyrok śmierci na Witoldzie Pileckim. W "Życiu Warszawy" ukazał się całostronicowy materiał zatytułowany "Za zbrodnie zdrady narodowej. Uzasadnienie wyroku rejonowego sądu wojskowego w procesie szpiegowskiej grupy Andersa". Informowano w nim, że "oskarżony Witold Pilecki jako płatny rezydent wywiadu Andersa zorganizował na terenie Polski sieć wywiadowczą gromadzącą i przekazującą za granicę wiadomości zawierające tajemnice państwowe, wojskowe i gospodarcze". Czytelnicy dowiedzieli się także, że "za swą działalność szpiegowską Pilecki przyjmował od obcego wywiadu korzyści materialne w dolarach. Ponadto sąd uznał go winnym przygotowywania zamachu na działaczy demokratycznych i wyższych funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, nielegalnego przechowywania broni, amunicji i materiałów wybuchowych oraz posługiwania się fałszywymi dokumentami".
71. rocznica śmierci Witolda Pileckiego
Dr Grzegorz Wołk zwrócił uwagę, że ten komunikat w połowie jest prawdziwy. - Ta siatka rotmistrza Pileckiego faktycznie prowadziła działalność szpiegowską, ale na rzecz narodu, państwa polskiego, a nie jakiegoś Andersa jak to przedstawiano w propagandzie komunistycznej - powiedział. Jak wyjaśnił, zbieranie informacji o tym, jak umacnia się reżim komunistyczny to było szpiegostwo wg słownikowej definicji, natomiast była to działalność na rzecz niepodległego państwa. - Z tej perspektywy rotmistrz Pilecki kontynuował misję, którą prowadził podczas okupacji - podkreślił Wołk.
- On prowadził działalność wywiadowczą. Szpiegostwo jest zawsze związane z płaceniem. On oczywiście nie brał za to żadnych pieniędzy - dodał dr Krzysztof Jabłonka. Wskazał, że duża część społeczeństwa wiedziała, jaka jest prawda, a propaganda była obliczona na nieświadomą część społeczeństwa, "na tych biednych chłopów, którzy przeniesieni do miasta w ogóle nie wiedzieli jak się przez pasy przechodzi". - Im się wciskało, że to dla nich w ogóle istnieje cały PRL - dodał.
- Czasami próbuje się rotmistrza Pileckiego przeciwstawiać pozostałym przedstawicielom ruchu niepodległościowego, konspiracji antykomunistycznej, mówiąc, że on nie walczył - zauważył dr Adam Buława. - To jest oczywiście kompletne uproszczenie i nieprawda - podkreślił. Dodał, że "oni wszyscy chcieli przywrócenia tej Polski prawdziwej, niepodległej", a Pilecki nazywany jest czasami "największym z wyklętych" i ma swoje miejsce także wśród bohaterów II wojny światowej.
Jak w Polsce instalował się reżim komunistyczny? Jak funkcjonowało podziemie niepodległościowe? Kto decydował się na współpracę i jakich metod używały służby? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji z historykami.
***
Tytuł audycji: Spory i kontrowersje
Prowadzi: Agnieszka Kamińska
Goście: dr Adam Buława, dr Grzegorz Wołk, dr Krzysztof Jabłonka
Data emisji: 25.05.2019
Godzina emisji: 8.10
fc/K.A