"Rodzina jest i musi pozostać fundamentem społeczeństwa. Wiem, że dziś rodzina jest przez niektórych traktowana jak przeżytek. Im głośniej się mówi o nowych modelach rodziny, tym bardziej pewne, że chodzi o mniejszościowe eksperymenty i eksperymentalne rozwiązania. Nie zgadzamy się, by wyjątki określały, co jest normą. Wierzymy, że przyszłość naszych dzieci powinna być budowana na stabilnym fundamencie rodziny (...) Kto chce dzieci zatruć ideologią, odgrodzić od rodziców, kto chce rozbić więzi rodzinne, kto chce bez zaproszenia wejść do szkół i pisać ideologiczne podręczniki, ten podkłada pod Polskę ładunek wybuchowy" - powiedział w swoim exposé premier Mateusz Morawiecki.
Dr Andrzej Anusz: będzie duża rywalizacja między KO a Lewicą
"Dbanie o rodzinę priorytetem"
Gość radiowej Jedynki Magdalena Biejat stwierdziła, że nie czuje się adresatką tej wypowiedzi, ponieważ "my, jako Lewica, podobnie, jak chyba wszyscy, którzy są w Sejmie, bardzo dbamy o rodzinę". - Uważamy, że rodzina jest jedną z najważniejszych komórek społecznych, jest podstawą społeczeństwa. Dbanie o rodzinę jest naszym priorytetem. Pytałam o to po exposé. Pan premier mówi bardzo mgliście o jakiejś ideologii, a nie mówi o realnych zagrożeniach dla naszych dzieci, jakimi są przemoc domowa, upadająca psychiatria dziecięca. To są realne problemy, na które musimy odpowiadać i ciągle nie odpowiadamy - oświadczyła.
>>>[POLSKIE RADIO 24] Dorota Olko: 30-krotność ZUS trzeba znosić odpowiedzialnie
Zapytana, czy Lewica zgłosi projekt dotyczący zgody na małżeństwa jednopłciowe, odpowiedziała: tak, oczywiście. Dopytana, czy w projekcie znajdzie się również zgoda na adopcję dzieci przez takie małżeństwa, przyznała, że klub jeszcze tej kwestii nie przedyskutował, ale ona sama jest za adopcją dzieci przez małżeństwa jednopłciowe. - Zależy nam na tym, aby poszerzać grupę rodzin, które mogą adoptować dzieci, które w tej chwili na adopcję czekają - wyjaśniła. - Jest wiele przykładów - ostatnio nawet TV Republika przytoczyła taki - pokazujących, że osoby, które żyją w związkach jednopłciowych, są bardziej skłonne do tego, aby przyjmować dzieci, których nikt nie chce (...) W momencie, kiedy decydujemy o tym, jaka rodzina może adoptować dziecko, powinniśmy przyjmować obiektywne wskaźniki, kryteria - dodała.
"Rodziny są bardzo różne"
- Rodziny są bardzo różne. To, że my rozszerzamy definicję rodziny, to, że nie przymykamy oczu na fakty, tylko mówimy: są bardzo różne rodziny, w tym też te rodziny uznawane przez Prawo i Sprawiedliwość za tradycyjne, nie zagraża żadnemu modelowi rodziny. Fakt, że rozszerzamy definicję rodziny, że mówimy: dostrzegamy wszystkie rodziny, w których są dzieci, nie tylko te, które się akurat komuś podobają bardziej, powoduje, że więcej osób może się znaleźć pod ochroną, może znaleźć bezpieczeństwo - wskazała Magdalena Biejat.
- Jeśli chodzi o to, jaka rodzina jest naturalna, to taka, która potrafi zadbać emocjonalnie o swoje dzieci, o siebie nawzajem, która się o siebie nawzajem troszczy - wytłumaczyła. - Społeczeństwo się zmienia. Ten kanon tego, co jest normalne, co jest naturalne, co jest przyjmowane, również się zmienia. Ja rozumiem, że to jest trudne dla osób, które są bardzo konserwatywne, które by chciałby, by wszystko było po staremu, ale świat idzie do przodu. Świat się zmienia. To, że przyjmiemy do wiadomości, że tak jest, że zadbamy o to, żeby wszyscy się zmieścili w tej Polsce, żebyśmy umieli ze sobą żyć w zgodzie, to nie zagraża nikomu - powiedziała.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której Magdalena Biejat mówiła także o projekcie Lewicy w sprawie zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS i o kandydacie Lewicy na prezydenta.
***
Tytuł audycji: "Sygnały dnia"
Prowadzi: Grzegorz Jankowski
Gość: Magdalena Biejat (Partia Razem, Lewica)
Data emisji: 21.11.2019
Godzina emisji: 8.15
kk