W Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata o praworządności w Polsce, na Węgrzech i w Czechach. Polskim władzom część europosłów zarzuca m.in. naruszenie niezawisłości sądownictwa, węgierskim - ograniczanie wolności mediów, nauki i kultury, a czeskim - sprzeniewierzanie środków unijnych. - Ta debata jest ciągiem dalszym czegoś co trwa w Unii Europejskiej od dawna. Nie chciałabym krytykować wszystkich organów UE, ale takie odświeżanie co kilka miesięcy spraw, które były już rozważane w rzeczywistości nie służy poprawie stosunków z UE - zaznaczyła ekspert.
Reforma polskich sądów przedmiotem debaty w PE. Jourova: sytuacja jest poważna
W czwartek (16.01) Parlament Europejski zagłosuje również nad rezolucją na temat sytuacji w Polsce i na Węgrzech. Mają się tam znaleźć ogólne odniesienia do praworządności w krajach członkowskich. Europosłowie chcą między innymi wezwać Komisję do rozważenia powiązania dofinansowania unijnego z oceną praworządności w danym kraju. Ma być też mowa o "korzystaniu przez Komisję z przysługujących jej narzędzi w obronie traktatów". W przypadku Polski może to oznaczać kroki zmierzające do zawieszenia działania nowej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Po stronie prawdy historycznej
Dyskusja ws. próby sfałszowania historii II wojny światowej miała miejsce w środę popołudniu w Parlamencie w Strasburgu. Wnioskowała o to Europejska Partia Ludowa. Powodem są ostatnie wypowiedzi rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, który umniejszał rolę paktu Ribbentrop-Mołotow i przypisywał Polsce współodpowiedzialność za wywołanie II wojny światowej. Komisja Europejska i część europosłów zdecydowanie stanęła po stronie Polski.
- Opowiedzenie się po stronie polskiej oznacza, że stanęli po stronie prawdy historycznej. Próba wypaczenia tej prawdy nie podoba się nie tylko Polakom i innym państwom, ale okazuje się, że przedstawiciele w PE reprezentujący pozostałe państwa też nie chcą tego zaakceptować - wyjaśniła prof. Grabowska. - Rosja jako nie będąca w Unii próbuje zmienić obraz historii - dodała.
PE odpowiada na kłamstwa Rosji. "Polska była ofiarą, a nie sprawcą II wojny światowej"
Nie może być "dwóch historii"
W swoim dorocznym orędziu Władimir Putin poruszył temat polityki historycznej w odniesieniu do roli Związku Radzieckiego w pokonaniu Niemiec hitlerowskich. "Mamy obowiązek bronienia prawdy o zwycięstwie, inaczej cóż powiemy naszym dzieciom, jeśli kłamstwo, jak zaraza, rozpełznie się po całym świecie" - oświadczył.
- Historia jest jedna. Nie ma dwóch różnych historii, tej opowiadanej przez Putina i tej, która się działa i którą my znamy doskonale. Trzeba tu wskazać, że polityka powinna może być taka, która kreśli nam historię i trzeba odejść od doraźnych celów politycznych i przekazać także następnym pokoleniom właściwy obraz - powiedziała gość audycji.
Ponadto w programie:
- podpisanie pierwszej części umowy handlowej USA - Chiny. Gościem w studiu był Radosław Pyffel z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
- relacja M. Jastrzębskiego z corocznego wystąpienia prezydenta Putina przed rosyjskim Zgromadzeniem Federalnym.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadzi: Michał Strzałkowski
Goście: prof. Genowefa Grabowska (Wyższa Szkoła Menedżerska), Radosław Pyffel (Akademia Leona Koźmińskiego)
Data emisji: 15.01.2020
Godzina emisji: 17.27
IAR/ans