Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Daniel Szablewski 02.03.2020

Konflikt w Syrii. Ekspert: Rosja i Turcja udają, że ze sobą nie walczą

- Obie strony nie chcą dopuścić do otwartego starcia i udają, że ze sobą nie walczą. Mamy na razie coś w rodzaju wojny prowadzonej za pośrednictwem miejscowych sojuszników - mówi w Programie 1 Polskiego Radia dr Witold Rodkiewicz z Ośrodka Studiów Wschodnich. Czy dojdzie do otwartego konfliktu w Syrii między Rosją a Turcją?

Turcja rozpoczęła wczoraj ofensywę wojskową w prowincji Idlib w północno-zachodniej Syrii. Ma to być odpowiedź na ataki wspieranych przez Rosję żołnierzy syryjskich w wyniku, których zginęło kilkudziesięciu Turków. Czy w związku z tym pogorszyły się stosunki rosyjsko-tureckie

- Obie strony nie chcą dopuścić do otwartego starcia i udają, że ze sobą nie walczą. Mamy na razie coś w rodzaju wojny prowadzonej za pośrednictwem miejscowych sojuszników. Chociaż to rzeczywiście zmieniło się w połowie zeszłego tygodnia, ponieważ Turcy wprowadzili do Idlibu i zaczęli używać ciężki sprzęt regularnej armii tureckiej - komentuje dr Witold Rodkiewicz.

Rosjanie wspierają syryjską armię

Po drugiej stronie konflikt znajduje się armia syryjska. Ale czy do końca tylko ona?

- Rosjanie nie zaprzeczają, przynajmniej prasa rosyjska donosi, że uczestniczą i wspierają armię syryjską. Starają się raczej atakować nieregularne jednostki, a nie jednostki tureckie. Choć w czwartek był moment, moim zdaniem przełomowy, kiedy konwój regularnych wojsk tureckich został zaatakowany w Idlibie, zginęło ponad 30 żołnierzy i Rosjanie wypierają się, że to nie były ich samoloty, natomiast Turcy w zasadzie zrzucają winę na Asada (…). Syryjskie lotnictwo jest tam kontrolowane przez Rosjan, więc jeśli uderzenie było wykonane przez syryjskie samoloty, to można powiedzieć, że to było rosyjskie uderzenie. Był to swego rodzaju sygnał ostrzegawczy - tłumaczy dr Witold Rodkiewicz.

Ekspert Jedynki zauważa, że sygnał ostrzegawczy nie zadziałał, ponieważ Turcy nie zrezygnowali z prób odbicia części Idlibu.


W co gra Rosja?

- W Rosji od wielu lat mamy do czynienia z tendencją do tego, że decyzje polityczne i ich motywacje są utrzymywane w tajemnicy. Mało wiemy (…), nie ma przecieków, nie ma właściwie dostępu do decydentów. Widzę więc dwa możliwe warianty. Jeden jest taki, że dla Rosjan był to kolejny etap kończenia wojny syryjskiej i to zgadzałoby się z tendencją, którą można zaobserwować także w polityce wewnętrznej do kończenia różnych sprawy - słyszymy.

Dr Witold Rodkiewicz sądzi, że przyczyną mogła być również kwestia uchodźców. - Rosjanie zdawali sobie sprawę, że to wywoła falę uchodźców, która przejdzie przez Turcję i znaczna część uchodźców będzie szturmować granice Unii Europejskiej i to spowoduje następny kryzys uchodźczy (…). Wydaje się, że Rosja chce zmusić Europę do ostatecznej normalizacji stosunków - dodaje.

Ponadto w audycji:

- Izraelczycy po raz trzeci w ciągu roku poszli do wyborów parlamentarnych. Dzisiejsze głosowanie jest wydarzeniem bez precedensu. Po poprzednich wyborach w kwietniu i we wrześniu nie udało się wyłonić większościowej koalicji. Dodatkowo wybory są traktowane jako polityczne "być albo nie być" izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, który jest oskarżany o korupcję i nadużycie władzy. O szczegółach Michał Strzałkowski.

- Niemcy łagodzą przepisy zatrudniania cudzoziemców, a nowe zasady, które weszły w życie 1 marca, zwiększają szanse na pracę, także dla Ukraińców zatrudnionych w Polsce. Z badań przeprowadzonych przez firmę EWL i Uniwersytet Warszawski wynika, że większość z nich chce jednak pozostać w Polsce. Rozmowa z Andrzejem Korkusem, prezesem EWL.

- Po wyborach parlamentarnych na Słowacji, czyli wygrana centroprawicy i przegrana lewicy. Czy nowy rząd będzie w stanie zwalczyć korupcję i mafijne układy przenikające do struktur władzy? Felieton Katarzyny Semaan.

***

Tytuł audycji: Więcej świata

Prowadzi: Piotr Pogorzelski  

Goście: dr Witold Rodkiewicz (Ośrodek Studiów Wschodnich), Andrzej Korkus (prezes EWL)

Data emisji: 2.03.2020

Godzina emisji: 17.27

DS