Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 20.03.2020

Ekspert o walce Włoch z koronawirusem: realia dopiero teraz dochodzą do świadomości Włochów

Wydaje się, że Chińczycy opanowali epidemię koronawirusa, bo już nie zgłaszane są tam przypadki nowych zachorowań. We Włoszech konieczne było wprowadzenie drakońskich kar za łamanie obowiązku kwarantanny. Ulice włoskich miast patrolują policjanci wspierani przez wojsko i wyłapują tych, którzy zdecydowali się wyjść z domu. Dziennie umiera ponad 400 osób.

Włoscy lekarzeTylko w Bergamo zmarło 500 osób, w sumie 3400. Wojsko wywozi pacjentów i zmarłych. Ale Włosi wciąż wychodzą z domów

Włosi, naród indywidualistów
Zwalczenie wirusa w Chinach było możliwe dzięki odizolowaniu miasta Wuhan, gdzie wybuchła pandemia i nakazie powszechnej kwarantanny. Chińczycy karnie zamknęli się w domach, bo u Azjatów posłuszeństwo jest wręcz wrodzone, a poza tym dyscyplinę wymusza ustrój państwa. Z Włochami tak łatwo nie było.  

- We Włoszech mówi się o narodzie artystów, indywidualistów, narodzie filozofów, którzy do każdego zjawiska mają podejście złożone, skomplikowane i trudno im się dopasować do twardych realiów - wyjaśnia dr Piotr Podemski, znawca Włoch. Dopiero realia w postaci tysięcy śmiertelnych ofiar spowodowały, że Włosi poddali się nakazowi izolacji i jego łamanie jest sporadyczne.

Ucichła antyunijna retoryka
Do Włoch dotarła chińska pomoc w postaci sprzętu medycznego. Niektóre gazet sugerowały nawet, że Chiny są bliższe Włochom niż Unia Europejska. - Chiński sprzęt jest na miejscu niepotrzebny i dostępny i można się nim podzielić, a Unia Europejska nie ma instrumentów, żeby działać w sferze medycznej, bo nie jest do tego powołana i może zaoferować co najwyżej lekarstwo finansowe - mówi gość Programu 1 Polskiego Radia. Takie antyunijne wypowiedzi były na początku kryzysu, teraz całkowicie umilkły. Ekspert zauważa, że we Włoszech bardzo silne są regionalizmy, ale teraz, w obliczu katastrofy, Włosi są zjednoczeni jak dawno nie byli. Nie ma teraz miejsca na polityczne gierki, bo gdyby ktoś próbował je stosować zostałby medialnie zlinczowany.

A szef włoskiego MSZ Luigi Di Maio podziękował zespołowi U2 za piosenkę "Let your love be known", dedykowaną Włochom w związku z epidemią koronawirusa, lekarzom i pielęgniarkom, którzy są - jak napisano na profilu grupy na Instagramie - na pierwszej linii.

Rozmowę poprzedził felieton Katarzyny Semaan.

Posłuchaj całej audycji, w której również:

- W Iranie perski Nowy Rok w świętym szyickim mieście Meszhed. Duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei odwołał planowane przemówienie z tej okazji z powodu rozprzestrzeniającej się w Iranie epidemii koronawirusa. Nieświątecznie o irańskiej walce z epidemiologicznym kryzysem - rozmowa z dr Marcinem Rzepką z Uniwersytetu Papieskiego Jana.

- Szkoły węgierskie radzą sobie jak mogą po wprowadzeniu od poniedziałku zdalnego nauczania, które stanowi nowe wyzwanie zarówno dla nauczycieli, jak i rodziców. Zdaniem pedagogów przyspieszy to modernizację metod nauki. Węgierscy nauczyciele, a także rodzice i dzieci w piątek wieczorem dowiedzieli się, że od poniedziałku szkoły przechodzą na zdalne nauczanie. Zmusiło to pedagogów do błyskawicznego wyboru metod nauczania, a zastosowane rozwiązania były rozmaite. O węgierskiej - zdalnej nauce - Piotr Pogorzelski.

***

Tytuł audycji: Więcej świata

Prowadzi: Michał Strzałkowski

Goście: dr Piotr Podemski (Uniwersytet Warszawski), dr Marcin Rzepka (Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie)

Data emisji: 20.03.2020

Godzina emisji: 17.27

ag