Komisja Europejska zapowiada zmiany w projekcie budżetu Wspólnoty po 2020 roku. Chodzi o siedmioletnią perspektywę budżetową aż do roku 2027. Wszystko to w związku z pandemią koronawirusa. Poinformowała o tym Ursula von der Leyen w opublikowanym na Twitterze oświadczeniu. Przewodnicząca Komisji Europejskiej napisała, że zmiany, które zaproponuje, pozwolą stawić czoła konsekwencjom obecnego kryzysu. Dodała, że chodzi o pakiet stymulacyjny, który miałby wpłynąć na odbudowę europejskiej gospodarki, kiedy uda się już opanować pandemię.
- Rozmowy będą trudne nie tylko dlatego, że ten budżet będzie wymagał więcej pieniędzy, ale będzie wymagał zupełnie innej filozofii i koncepcji ekonomicznej, która wiąże się z kwestią jakiejś strategii wyjścia z tego kryzysu. Zwykle podczas kryzysu pojawiają się dwie skrajne doktryny. Jedna to stagnacyjna, czyli że trzeba ciąć koszty, jak najmniej wydawać i oszczędzać oraz druga koncepcja, która jest rozwojowa - komentuje prof. Krzysztof Wielecki.
Gigantyczny problem Unii Europejskiej
Ekspert Jedynki przyznaje, że Unia Europejska jeszcze nigdy w swojej historii nie miała tak gigantycznego problemu jak teraz. - To może być bardzo ważnym czynnikiem dalszej integracji i rozwoju Unii Europejskiej albo wręcz przeciwnie, tj. może stać się czynnikiem powolnego rozpadu UE - dodaje.
- Jeżeli ma się wyobrażenie, że w państwie czy w Unii Europejskiej jest ogromna sakwa, do której wrzuca się pieniądze i teraz trzeba je jak najwolniej wydawać, żeby było w niej jak najwięcej, wtedy w ogóle nie ma szansy rozwoju gospodarczego (…). Jeżeli uznamy, że w XXI wieku nie ma żadnej takiej sakwy i jest to złudne wyobrażenie, bo w gruncie rzeczy istnieją elektroniczne sygnały zamiast pieniędzy i żaden pieniądz nie ma już pokrycia w niczym realnym na świecie, to trzeba zrozumieć, że jest to całkowicie inna gospodarka. Umowne, wirtualne zadłużenie ma sens, kiedy to przysparza wzrost gospodarczy. Czyli np. jeśli naprzeciwko zegara Balcerowicza, który pokazuje jak gospodarka zadłuża się, ustawić drugi zegar, który pokazuje jak dzięki temu zadłużeniu rozwija się bogactwo narodowe, to wtedy dopiero można zobaczyć, czy te pieniądze są przepuszczone, czy służą rozwojowi - tłumaczy prof. Krzysztof Wielecki.
Ekspert Jedynki nie wie jednak, czy Unię Europejską stać na obranie takiego kierunku. - To wymaga dyskusji niesłychanie otwartej na zmianę. Uczestnicy muszą być świadomi, że nie do pomyślenia jest taka gospodarka, jaka była do tej pory - twierdzi.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Fatalne nastroje w unijnej gospodarce. Zanurkowały główne wskaźniki
Ponadto w audycji:
- Macedonia Północna została ostatecznie członkiem NATO. Felieton Piotra Pogorzelskiego.
- W ciągu 7 dni liczba zakażonych koronawirusem w USA wzrosła czterokrotnie i przekroczyła już 144 tys. osób. Ofiar śmiertelnych jest prawie 6 razy więcej niż tydzień temu. W Stanach Zjednoczonych zmarło już ponad 2400 osób. Najtragiczniejszy bilans zanotowano w Nowym Jorku. Rozmowa z korespondentką Polskiego Radia Małgorzatą Kałużą.
- Konsekwencje pandemii są boleśnie odczuwalne również w świecie sportu. Chociaż ci najlepiej opłacani sportowcy teraz mogą wykazać się i np. wesprzeć walkę z pandemią, to dla wielu innych sportowców obecna sytuacja oznacza nawet koniec kariery i przymus szukania innego zajęcia. Felieton Katarzyny Semaan.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Michał Strzałkowski
Goście: prof. Krzysztof Wielecki (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego), Małgorzata Kałuża (korespondentka Polskiego Radia)
Data emisji: 30.03.2020
Godzina emisji: 17.27
DS