Ciąg dalszy nadzwyczajnej sesji europarlamentu. Głosowanie nad rezolucją ws. koronawirusa
Europosłowie mają przyjąć rezolucję dotyczącą walki z koronawirusem i zaakceptować propozycje działań w tej sprawie przygotowane przez Komisję Europejską. W związku z pandemią sesja jest organizowana na odległość, deputowani są w swoich krajach i będą głosować zdalnie, wysyłając głosy pocztą mailową.
- Ta rezolucja dotyczy koordynowania działań w zwalczaniu pandemii koronawirusa i konsekwencji tegoż. Jest tam sporo przepisów, które są sensowne - dotyczą one m.in. przenoszenia środków. Pojawiły się też inne rzeczy - jak na przykład wezwanie do rozszerzenia kompetencji Unii Europejskiej - mówił europoseł.
- Pojawiło się tam również potępienie Węgier i Polski. Tę rezolucję podpisały cztery duże grupy w Parlamencie Europejskim. Patrząc na to, jakie tam są sformułowania, to można wysnuć wniosek, że ta rezolucja wyszła z Polski - stwierdził prof. Krasnodębski. - Pojawił się także zapis, że wyraża się zaniepokojenie krokami podjętymi w Polsce ws. wyborów - dodał.
Unijny szczyt ws. budżetu. Szefowa KE: musi być odpowiedzią na "koronakryzys"
Spóźniona UE?
Prof. Zdzisław Krasnodębski ocenił również szybkość reakcji Unii Europejskiej na pandemię koronawirusa. - Można powiedzieć, że UE była kompletnie nieprzygotowana na pandemię COVID-19. Powinna była przygotowywać się już w grudniu - podkreślił.
- Trwa europejska kampania medialna. Jak się włączy jakiekolwiek radio zagraniczne, głównie niemieckie, cały czas jest powtarzane, że niektóre państwa wykorzystują pandemię, żeby ograniczać wolności konstytucyjne i prawa człowieka - zauważył.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Audycja: "Sygnały dnia"
Prowadząca: Katarzyna Gójska
Gość: prof. Zdzisław Krasnodębski (europoseł PiS)
Data emisji: 17.04.2020
Godzina emisji: 07.15
PR1/IAR/pb/kh