- Prawo UE sprzeciwia się wdrażaniu orzecznictwa sądów konstytucyjnych, jeśli w połączeniu z przepisami krajowymi stwarzają one systemowe ryzyko bezkarności - orzekł we wtorek TSUE
- Dwa rumuńskie sądy zwróciły się do TSUE o wykładnię prawa unijnego, gdyż muszą orzekać w sprawach dotyczących korupcji
- Węgry nie zmienią ustaw dotyczących migracji mimo wyroku TSUE
- To może doprowadzić do zniszczenia systemu sprawiedliwości, albowiem do tej pory wedle konstytucji sądem ostatniego słowa był Trybunał Konstytucyjny, nie tylko w Polsce - mówi w Programie 1 Polskiego Radia prof. Genowefa Grabowska, ekspert ds. prawa międzynarodowego. - W wielu innych państwach członkowskich, gdzie trybunał pełni taką rolę, do jego wyroków nie ma odwołania - dodaje.
Zdaniem prof. Grabowskiej TSUE próbuje "wejść w buty" Trybunału Konstytucyjnego, parlamentu państw członkowskich, który tworzy prawo. - Próbuje to wszystko objąć, szukając uzasadnienia w bardzo ogólnych przepisach traktatów, ponieważ odwołuje się do art. 19, który jest bardzo ogólnie zapisany i który mówi, że państwa członkowskie przyjmują środki niezbędne do zapewnienia ochrony prawnej w dziedzinach objętych prawem UE - wyjaśnia ekspert.
18:31 Jedynka/Więcej świata - 22.12.mp3 Prawo Unii Europejskiej sprzeciwia się wdrażaniu orzecznictwa sądów konstytucyjnych, jeśli w połączeniu z przepisami krajowymi stwarzają one systemowe ryzyko bezkarności (Więcej świata/Jedynka)
Procesy o korupcję w Rumunii
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekał w sprawie przedstawionej przez dwa rumuńskie sądy w związku z uchyleniem przez tamtejszy trybunał konstytucyjny niektórych wyroków w procesach o korupcję. Dodatkowo ten sam trybunał konstytucyjny wydał orzeczenie, że w procesach nie mogą być wykorzystywane dowody zebrane przez służby wywiadowcze.
Ostatnie reformy sądownictwa w tym kraju mogły przynajmniej sprawiać wrażenie, że doprowadziły do nacisków politycznych na rumuńskich sędziów.
Przed przystąpieniem do UE w 2007 r. Rumunia przyjęła różne ustawy w celu dostosowania swojego sądownictwa do wymogów europejskich. W latach 2017-2019 niektóre z tych ustaw sądowych zostały jednak znowelizowane.
Węgry nie zmienią przepisów dotyczących obrony granic
Węgry nie zmienią przepisów dotyczących ochrony granic przed nielegalną migracją, mimo nacisków Unii Europejskiej. Zapowiedział to na konferencji prasowej premier Viktor Orban. "Rząd zdecydował, że nie będziemy zmieniać systemu ochrony granic. Utrzymamy to, co obowiązuje teraz, nawet jeśli unijny sąd nakaże nam zmianę" - poinformował szef węgierskiego rządu.
Według UE polityka Węgier wobec migrantów narusza prawo europejskie i międzynarodowe. Przeciwko Węgrom wszczęto kilka postępowań w sprawie naruszenia przepisów.
- Jeżeli czytamy ten wyrok, to widzimy, że Trybunał Konstytucyjny Węgier zdefiniował jasno i wyraźnie, że nie wszystkie kwestie prawa uchodźczego Unia Europejska rozwiązuje i że w wielu przypadkach braki w tym prawie dotyczącym migracji na poziomie UE muszą wypełniać ustawodawstwa narodowe - tłumaczy gość audycji. - Orban poszedł dalej tym tropem i stwierdził, że prawo węgierskie dużo lepiej określa sytuację prawną uchodźców, niż czyni to prawo europejskie - dodaje.
Czytaj także:
W audycji również:
- Relacje Rosji z Zachodem. Rosja wciąż gromadzi wojska blisko Ukrainy i próbuje wymusić na państwach Zachodu gwarancję bezpieczeństwa. Felieton Katarzyny Semaan i rozmowa z Jarosławem Guzym z Polskiej Agencji Prasowej.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Paweł Lekki
Goście: prof. Genowefa Grabowska (ekspert prawa unijnego), Jarosław Guzy (Polska Agencja Prasowa)
Data emisji: 22.12.2021
Godzina emisji: 17.32
PAP/IAR/ans