Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 14.01.2012

Obamie wyrasta przeciwnik

W Stanach Zjednoczonych uwaga opinii publicznej zwrócona jest na prawybory. Wydaje się, że Partia Republikańska ma już swojego kandydata. To Mitt Romney.
Bohdan SzklarskiBohdan SzklarskiFot. Wojciech Kusiński/PR

– Z formalnego punktu widzenia za wcześnie jest mówić, że Romney jest już pewnym kandydatem na przeciwnika Baracka Obamy – mówi w magazynie "Świat w Jedynce" profesor Bohdan Szklarski, amerykanista z Collegium Civitas. Dopiero w lecie będzie konwencja wyborcza.

Z punktu politycznego też jest jeszcze za wcześnie. – Przewaga Romneya nad innymi z Partii Republikańskiej wynika z tego, że nikt go nie goni – ocenia gość radiowej Jedynki. W opinii Bohdana Szklarskiego na niekorzyść Romneya przemawia fakt, że jest odbierany jako człowiek establishmentu zarówno politycznego, jak i korporacyjnego. A Amerykanie nie lubią korporacji.

Poza tym kandydat nie cieszy się popularnością w stanach konserwatywnego południa. Tam się zdecyduje jego przyszłość. Jeśli wygra, to ma nominację w kieszeni. Ale ma ją również wtedy, kiedy przegra, ale z poparciem 20-30 procent, ponieważ wszyscy wiedzą, że to "nie jego teren".

Gość Jedynki przewiduje, że wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych wygra jednak Barack Obama. – Bo żeby urzędujący prezydent przegrał, musi dużo popsuć – zauważa profesor. Na razie wskaźniki gospodarcze delikatnie pną się do góry. Obamie nie zaszkodzi także Iran; pomoże nawet, jeśli dojdzie do eskalacji konfliktu w rejonie Zatoki Perskiej. – Bo wtedy prezydent będzie mógł pokazać, jakim jest obrońcą światowego bezpieczeństwa – ocenia amerykanista.

Rozmawiał Grzegorz Ślubowski.

(ag)