Adam Szejnfeld mówił w magazynie "Z kraju i ze świata", że decyzja o przekazaniu 8 mld dolarów do Międzynarodowego Funduszu Narodowego to inwestycja rezerw Narodowego Banku Polskiego. - Środki, które mamy w rezerwach, nie leżą ułożone w sztabach złota lub plikach banknotów i nie czekają na czarną godzinę. To walory, które są lokowane w różnych instrumentach finansowych na całym świecie, żeby na siebie zarabiały - dodał.
Polityk PO powiedział, że decyzja będzie jeszcze negocjowana, jeżeli chodzi o warunki. Dodał, że MFW zbiera kapitał z różnych źródeł, aby stworzyć pulę pieniędzy na wsparcie krajów, które mają teraz problemy w strefie euro. W jego ocenie, Polsce powinno zależeć na wsparciu innych krajów Unii Europejskiej. - Nawet gdyby poziom ryzyka tej operacji był wyższy niż jest i tak by się i opłacało - argumentował.
>>>Przeczytaj całą rozmowę
Zaznaczył, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy jest jedną z najbardziej wiarygodnych instytucji na świecie. Poziom ryzyka w przypadku inwestycji jest niemal bliski zeru.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
agkm
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>