Czwartkowy półfinał wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie (z pulą nagród 16,1 mln funtów) będzie piątym pojedynkiem Agnieszki Radwańskiej z niemiecką tenisistką o polskich korzeniach Angelique Kerber. W dotychczasowych jest remis 2-2. Zdaniem Tomasza Iwańskiego, tym razem faworytką będzie Polka.
- Agnieszka dorosła do tego, aby taki sukces osiągnąć. Czy wygra, czy będzie w finale? To naprawdę trudno przewidzieć, dlatego, że tam decydują bardzo drobne rzeczy, które muszą się złożyć w pewną całość w tym ostatecznym momencie, ale wydaje mi się, że zwycięstwo Agnieszki jest bardzo prawdopodobne - podkreślił trener.
Gość "Sygnałów dnia" powiedział, że Agnieszka Radwańska jest ewenementem w kobiecym tenisie. - Agnieszka nie jest zawodniczką bardzo mocną, ale uderza piłkę szybko i wykorzystuje ten efekt przyspieszenia trawy, który daje jej te dodatkowe plusy w grze i to jest ten powód dla którego ona najbardziej lubi nawierzchnię trawiastą, a nie np. nawierzchnię ziemną (…) Agnieszka jest takim rodzajem wisienki w odróżnieniu od innych zawodniczek, które prezentują taki przeciętny, bardzo wypracowany rzemieślniczy poziom gry - zaznaczył.
Tomasz Iwański zwrócił uwagę, że mecz Kerber z Radwańską może być nazywanym polskim pojedynkiem. - Angelique świetnie mówi po polsku. Jej ojcem jest mój była kolega z reprezentacji Polski Sławek Kerber. Tak naprawdę tylko pewnego rodzaju nieudolność Polskiego Związku Tenisowego kilka lat temu i zbieg życiowych okoliczności doprowadził do tego, że Kerber nie gra dla Polski. To jest smutne, bo mogłaby być drugą, czy jeszcze jedną świetną Polką grającą w tenisa na najwyższym poziomie.
Rozmawiali Mariusz Syta i Krzysztof Grzesiowski
aj