Tadeusz Iwiński (SLD) w audycji „Mam swój rozum” wygłosił pogląd, że trzeba „powoli wygaszać tego typu uroczystości”, to znaczy obchody rocznicy Powstania Warszawskiego. – Ile będziemy jeszcze (je przeprowadzać)? Sto lat? Było wywołane w celach politycznych. 200 tysięcy ludzi zginęło – wyliczał polityk SLD. – General Anders mówił, że tych którzy wywołali powstanie, należałoby postawić przed sądem – oświadczył polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Powiedział, że to wydarzenie i szereg innych jest "wykorzystywanych w bieżącej walce historycznej".
- Jest to jeden z fundamentów naszej dzisiejszej tożsamości narodowej. Kwestionowanie tego jest po prostu absurdalne – odpowiedział na to jeden z uczestników audycji, Łukasz Abgarowicz (PO). – Ja tego nie kwestionuję, tylko wskazuję na złożoność – odpowiadał wzburzony Tadeusz Iwiński. Z kolei Witold Waszczykowski (PiS) dodał, że powstanie odniosło zwycięstwo - moralne.
Wcześniej politycy dyskutowali o zachowaniu części młodzieży podczas wieczornych uroczystości. Zakłóciła ona skandowaniem uroczystości 1 sierpnia na Kopcu Czerniakowskim. Nie zareagowała na apele przywódcy powstańczego, Zbigniewa Ścibora-Rylskiego.
Witold Waszczykowski uznał, że do okrzyków przyznała się Młodzież Wszechpolska, bo napisała list w tej sprawie. - Młodzież Wszechpolska jest przybudówką Ligi Polskich Rodzin i to są ugrupowania (zachowujące się tak z braku możliwości wypowiadania - powiedział. Uważa, że „należy ich zapytać, dlaczego muszą iść na cmentarz wykrzyczeć, to co krzyczą”.
>>>Przeczytaj zapis debaty
Łukasz Abgarowicz przypuszcza z kolei, że na uroczystości byli „kibole Legii” i to oni w sposób zorganizowany skandowali. Nie zgadza się z tezą, że jest to inspirowane przez PiS, bo nie odmawia Jarosławowi Kaczyńskiemu uczuć patriotycznych. Uważa jednak, że PiS powinien potępić i kategorycznie odciąć się od takich działań. Uważa też, że kwestionowanie przez prezesa PiS instytucji państwa demokratycznego stwarza atmosferę do takich zachowań. Uważa, że ludzie mogą wyrażać swoje poglądy, organizować demonstracje w innych okolicznościach. – Nie wolno w takich miejscach i w takich chwilach zakłócać, tak ważnych obchodów – powiedział. Krzyki przed kopcem uważa jednak za margines.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz
agkm
Zobacz serwis specjalny o Powstaniu Warszawskim >>>