W Brukseli w czwartek rozpoczął się szczyt Unii Europejskiej, na którym zapadła już decyzja o powołaniu wspólnego nadzoru nad ponad 6 tysiącami banków w strefie euro. - Poza strefą euro będziemy poza jądrem decyzyjnym, na peryferiach Europy – argumentował Seweryn Blumsztajn z „Gazety Wyborczej”, który zwrócił też uwagę na drugą stronę medalu: „nie chcemy do niej wchodzić póki się w niej źle dzieje i nie wiem jakie było poparcie społeczne dla decyzji o wejściu”.
Tomasz Terlikowski, naczelny portalu fronda.pl przywołał opinie niemieckich ekonomistów, którzy dyskutują nad powołaniem nowej, mniejszej strefy euro. – To nie jest tylko kwestia Grecji – mówił, podkreślając że kłopoty mają też Portugalia, Hiszpania i Włochy.
Komentator „GW” podkreślił, że „decyzja,czy wchodzimy do strefy euro czy nie, czeka nas szybciej, niż nam się wydaje”.
>>>Przeczytaj zapis rozmowy
Publicyści poruszyli też temat opublikowania w internecie drastycznych zdjęć przedstawiających okoliczności katastrofy smoleńskiej, w tym m.in. ciała ofiar. Obaj są zgodni, że ważnym pytaniem jest dlaczego fotografie opublikowano akurat teraz. Zdaniem Terlikowskiego publikacja zdjęć to prawdopodobnie planowe działanie rosyjskich służb. - Wypłynięcie tych zdjęć teraz, w sytuacji gdy PiS w sprawach smoleńskich bardzo się uspokoiło, dawało nadzieję, że ten bardzo silny, emocjonalny spór znowu się pojawi i osłabi główną partię opozycyjną. Według mnie tak działają rosyjskie służby – mówił w Sygnałach Dnia.
Blumsztajn skwitował pytania o zdjęcia krótkim „nie wiem”, podkreślając że niewiele obecnie wiadomo na pewno i jedynie czas może pokazać kto i dlaczego zdecydował się opublikowanie fotografii.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz