Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Kamińska 09.11.2012

”Patriotyzm nie kończy się na maszerowaniu”

Patriotyzm nie kończy się na kotylionach i pochodach – w tej sprawie zgodni byli organizatorzy Marszu Niepodległości i demonstracji inicjatywy Polski Socjalnej.
Witold TumanowiczWitold Tumanowicz PAP/Tomasz Gzell

Witold Tumanowicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, cieszy się, że prezydent został zainspirowany marszami, które odbywają się już od kilku lat w Warszawie i że odda też hołd Romanowi Dmowskiemu. Zaprasza wszystkich, którzy biorą udział w marszu prezydenta na Marsz Niepodległości. Jak mówi – ten ostatni będzie największą demonstracją tego dnia w Warszawie, będzie na nim dużo grup rekonstrukcyjnych, wielka flaga, dużo biało-czerwonych flag.

Michał Sobczyk z inicjatywy Polska Socjalna zgadza się ze stwierdzeniem prezydenta, że trzeba unikać "sztucznej jedności". Powiedział, że wiele osób zapewne nie będzie wnikać w polityczne zawiłości prezydenckiego marszu, tylko przyjdzie po prostu uczcić niepodległość.

Witold Tumanowicz wyjaśniał, że Marsz Niepodległości ma w tym roku hasło ”odzyskajmy Polskę”. Tłumaczył, że trzeba odzyskać Polskę dla serc i umysłów, bo w ostatnich latach patriotyzm zohydzano, czasami ”nazywając go faszyzmem”. Marsz ma zachęcić Polaków, żeby byli dumni z Polski i nie mieli kompleksów.

Michał Sobczyk zauważył, że Święto Niepodległości jest świetną okazją do rozmawiania o modelach patriotyzmu. Według niego jest on ściśle związany z walką o sprawiedliwe stosunki społeczne, o demokratyczny model gospodarczy. Kiedy już mamy niepodległość, walka o Polskę to dla niego walka o zmniejszanie nierówności społecznych i o to, by wszyscy mogli czuć się w tym kraju pełnoprawnymi obywatelami. W marszu Polski Socjalnej idzie grupa osób związanych z różnymi stowarzyszeniami, redakcjami. Ważne dla nich są m.in. tradycja socjalizmu niepodległościowego PPS, rewolucji 1905 roku.

Marsz Niepodległości połączył wiele różnych środowisk, o różnorodnych poglądach gospodarczych. Popiera go wiele różnych osób, to bp Antoni Dydycz, prof. Jan Żaryn. A prezes Jan Kobylański? Witold Tumanowicz mówi, że jest szefem jednej z największych polonijnych organizacji Międzynarodowych, ale nie będzie obecny z racji wieku. Dodał, że w komitecie poparcia jest wiele kontrowersyjnych osób. – Manifestujemy miłość do ojczyzny, a tej prezesowi Kobylańskiemu odmówić nie można – powiedział.

Witold Tumanowicz powiedział, że w tym roku pomóc w zachowaniu bezpieczeństwa ma straż Marszu Niepodległości. To kilkaset osób w odblaskowych kamizelkach. Nie mają prawa interweniować, ale będą sygnalizować, jeśli coś się będzie działo.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski

agkm