Nie będzie dyscypliny klubowej w PO w sprawie ustawy obywatelskiej zakazującej aborcji z powodu ciężkiego uszkodzenia płodu. Będzie to głosowanie światopoglądowe.
Poseł PO Jacek Tomczak z grupy tzw. konserwatystów mówił w Jedynce, że zagłosuje za taką ustawą. – Projekt obywatelski podnosi istotną kwestię: prawa do życia ludzi chorych i ułomnych. Dzisiaj w ramach ustawy antyaborcyjnej można takiego człowieka pozbawić prawa do życia, dokonać aborcji – powiedział poseł. Decyzję o tym może podjąć kobieta, matka chorego dziecka.
Jednak poseł PO twierdzi, że w Polsce zmienia się świadomość tego, czym jest aborcja, kiedy zaczyna się życie ludzkie. Według niego 75 procent Polaków jest przeciwna aborcji, tylko 7 procent ją akceptuje. Według niego istnieje świadomość, że życie powinno być chronione od poczęcia.
Jeśli jednak dziecko będzie chore, będzie to oznaczać, że kobieta albo urodzi dziecko, które nie przeżyje kilku dni, albo też będzie musiała się nim zajmować całe życie. Poseł Tomczak mówi, że trzeba wczuć się w sytuację takich kobiet, ale osoby niepełnosprawne mają prawo do życia. Jak stwierdził, jedna osoba nie może drugiej pozbawić prawa do życia.
Poseł uważa, że powinno się dyskutować na ten temat. Zaznacza, że po latach debat znaczna większość Polaków przeciwnikami aborcji pozostaje. Jego zdaniem wiele osób chce poszerzyć obronę prawa do życia. Uważa, że debata w Sejmie na ten temat będzie istotna.
Jacek Tomczak przyznaje, że kompromis w sprawie aborcji jest pewną wartością. Zaznacza jednak, że np. aborcja z powodów społecznych jest niezgoda z konstytucją, więc liberalizacja tego prawa jest niemożliwa. Poseł ocenia, że część osób słusznie upomina się o prawo do życia dla chorych i ułomnych. Przypuszcza, że w PO około 40 osób może głosować za rozwiązaniem proponowanym w obywatelskim projekcie.
Gościem Jedynki był poseł Jacek Tomczak (PO) (konserwatysta)
Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz
agkm
>>>Zapis całej rozmowy