Papież Franciszek ogłosił na poniedziałkowym konsystorzu w Watykanie, że Jan Paweł II zostanie ogłoszony świętym 27 kwietnia. Kanonizacja nastąpi zaledwie 9 lat po śmierci papieża Polaka.
- Proces zaczął się bardzo szybko, papież Benedykt XVI zrobił dyspensę od pięciu lat, które normalnie się przyjmuje jako czas, kiedy można rozpocząć proces. Te 8 czy 9 lat, które upłynie do samej kanonizacji, to jest bardzo krótki okres czasu – powiedział na antenie Jedynki kardynał Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.
Dodał jednak, że nie o tempo procesu tu chodzi. Jak podkreślił, Jan Paweł II wprowadził Kościół w nowe tysiąclecie i odegrał w jego historii tak dużą rolę, że zasługuje na wyniesienie na ołtarze.
- Kościół to tylko teraz potwierdza, że to był człowiek, który żył w takiej więzi, w takim zjednoczeniu z Bogiem, że ona emanowała z niego – wyjaśnił kardynał Nycz.
Jak zaznaczył metropolita warszawski, szybka kanonizacja jest spełnieniem oczekiwań wiernych.
- Myślę że wszyscy czekali. Wołanie czy pragnienie ze strony ludu wiernego w Kościele było bardzo duże. Ono nie ustało wtedy, kiedy się oddalaliśmy w czasie od śmierci, a wręcz przeciwnie, wzrastało, zostało podniesione przez beatyfikację sprzed dwóch lat – przypomniał.
Zdaniem kardynała Nycza należy doceniać momenty ożywienia wiary, takie jak po śmierci Jana Pawła II i jakie być może nastąpi także przy okazji jego kanonizacji.
- Nie pomniejszałbym znaczenia takich krótkotrwałych, emocjonalnych wzniesień duchowych, jakie mają miejsce w takich szczególnych momentach życia kościoła. Nie pomniejszam tego, choć nie uważam tego za panaceum na to, co się nazywa skuteczne, stałe, długotrwałe rozwiązywanie problemów Kościoła – wyjaśnił metropolita warszawski.
Jego zdaniem takie wzniosłe momenty są potrzebne, bo mobilizują, by głębiej i lepiej prowadzić życie chrześcijańskie na co dzień.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.
>>>Zapis całej rozmowy
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!
bk