Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Petar Petrovic 06.02.2016

W Miłomłynie stanie pomnik Danuty Siedzikówny "Inki"

Pomnik sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej i jednej z najbardziej znanych ofiar stalinowskiego terroru, został ufundowany z datków zebranych podczas kwesty.
Danuta Siedzikówna InkaDanuta Siedzikówna "Inka"NAC

Jak poinformował przedstawiciel społecznego komitetu budowy pomnika mjr Dariusz Kazimierczyk, podczas trwającej od ub. roku publicznej zbiórki zgromadzono fundusze, które pozwalają na realizację tego przedsięwzięcia.

- Odzew na nasz apel o wpłacanie datków był bardzo duży. Za 25 tys. zł od prywatnych darczyńców zamówiliśmy już popiersie z brązu. Granitową kolumnę ufundował przedsiębiorca z Warszawy. Zostanie też zagospodarowane otoczenie pomnika - mówił.

Danuta
Danuta Siedzikówna. Źr.: album "Żołnierze wyklęci - antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.”. Oficyna Wydawnicza Volumen, 2013

Monument zostanie odsłonięty 27 sierpnia, w przeddzień 70. rocznicy śmierci Siedzikówny. Stanie w Miłomłynie, bo na przełomie 1945/46 r. "Inka" pracowała w tamtejszym nadleśnictwie pod przybranym nazwiskiem Danuta Obuchowicz, zanim wróciła do jednego z leśnych oddziałów dowodzonych przez mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę".

W tym tygodniu projekt pomnika zaopiniował Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Olsztynie. Zdecydował on, że - poza napisem "Inka" Danuta Siedzikówna 1928-46 - na postumencie mają znaleźć się także ostatnie słowa, jakie wykrzyknęła przed śmiercią: "Niech żyje Polska! Niech żyje major Łupaszka!".

Danuta
Danuta Siedzikówna. Źr.: album „Żołnierze wyklęci - antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.”. Oficyna Wydawnicza Volumen, 2013

Zobacz serwis specjalny Polskiego Radia poświęcony Żołnierzom Wyklętym>>>

Dla upamiętnienia w Miłomłynie bohaterskiej sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady AK powołano społeczny komitet, w którego skład weszło ok. 30 osób, w tym burmistrz tego miasta Stanisław Siwkowski, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Gustaw Marek Brzezin oraz dwaj miejscowi kombatanci AK - Józef Jankowski, ps. Gaj oraz Jan Kulpa, ps. Sosna. Według pomysłodawców takie upamiętnienie ma służyć m.in. patriotycznemu wychowaniu miejscowej młodzieży.

Oprócz publicznej zbiórki pieniędzy komitet zorganizował w Miłomłynie spotkania lokalnej społeczności z pracownikami oddziałowego Biura Edukacji Społecznej Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku. Mieli oni przedstawić losy Żołnierzy Niezłomnych "w świetle zgodnym z prawdą i polską racją stanu". W pobliżu pomnika zostanie ustawiona tablica z informacjami o "Ince" i innych żołnierzach niepodległościowego podziemia.

Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 r. W wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne, służyła m.in. w wileńskiej AK. W czerwcu 1946 r. została wysłana do Gdańska po zaopatrzenie medyczne. Tutaj aresztowało ją UB. Po ciężkim śledztwie została skazana na karę śmierci. W dniu wykonania wyroku miała 17 lat. Razem z nią w gdańskim więzieniu rozstrzelano ppor. Feliksa Selmanowicza, ps. "Zagończyk". Ich szczątki odnaleziono i ekshumowano w 2014 r. na gdańskim Cmentarzu Garnizonowym.

pp/PAP